Menu

Barcelona umocniła się na pozycji lidera

Barcelona umocniła się na pozycji lidera
Gwiazdą wczorajszego meczu był Raphinha. (Fot. Getty Images)
Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Robert Lewandowski cały mecz, podobnie jak przed tygodniem z Betisem Sewilla (5:3), spędził na ławce rezerwowych. W składzie zabrakło Wojciecha Szczęsnego. W komunikacie klub podał, że rezerwowy ostatnio bramkarz uskarżał się na bóle żołądka i jelit. Zastąpił go 19-letni Amerykanin Diego Kochen.

Barcelona przez większość minut praktycznie nie opuszczała połowy rywali. Miejscowi kibice w 25. minucie ucieszyli się po trafieniu głową Ferrana Torresa, do którego podawał Marcus Rashord, jednak szybko okazało się, że przy wznowieniu gry po rzucie rożnym był spalony.

Po przerwie dalej trwało oblężenie bramki strzeżonej przez Sergio Herrerę. Wynik długo się nie zmieniał, choć dogodnych sytuacji nie brakowało. Wreszcie po 22 strzałach szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy.

W 70. minucie po szybkim ataku piłkę przejął Raphinha, który uderzeniem zza pola karnego zdobył wyczekiwaną bramkę. Brazylijczyk tuż przed końcem spotkania po błędzie defensywy z kilku metrów przypieczętował siódmą z rzędu ligową wygraną ekipy ze stolicy Katalonii.

Gracze z Pampeluny, broniący się przed spadkiem, pozostali z dwoma punktami wywalczonymi w tym sezonie na stadionach rywali.

Kontaktu z czołówką nie traci Atletico Madryt. Antoine Griezmann strzelił zwycięskiego gola po wejściu z ławki rezerwowych, pomagając stołecznej jedenastce pokonać u siebie Valencię 2:1. Francuski napastnik zastąpił Juliana Alvareza na pół godziny przed końcem meczu, gdy Atletico prowadziło po bramce Koke w 17. minucie. Lucas Beltran wyrównał w 63. strzałem spoza pola karnego.

Griezmann przywrócił prowadzenie w 74. minucie, kiedy to wykazał się znakomitą kontrolą piłki, przyjmując długie podanie czubkiem buta, a następnie strzelił nie do obrony. 34-letni Francuz odgrywa w tym sezonie bardziej ograniczoną rolę w Atletico, ale nadal okazuje się pomocny. Było to jego 204. trafienie w barwach stołecznego zespołu.

Wicelider Real Madryt  dzisiaj na wyjeździe zagra z Deportivo Alaves.

Barcelona prowadzi w LaLiga, mając na koncie 43 punkty. Kolejne miejsca zajmują Real - 36, Villareal - 35 i Atletico - 34. 

Czytaj więcej:

Real "tylko" zremisował w Gironie, więc Barcelona wskoczyła na pozycję lidera w La Liga

Piłkarski weekend w Europie: Potknięcia faworytów będą niespodziankami

    Kurs NBP z dnia 30.09.2025
    GBP 4.8830 złEUR 4.2692 złUSD 3.6315 złCHF 4.5616 zł

    Sport