Książę William na konferencji COP-30 zaproponowal utworzenie sojuszu organizacji obrońców przyrody
Tematem konferencji jest również obrona rdzennych mieszkańców Amazonii przed coraz większym zagrożeniem, jakim stają się dla nich zbrojne organizacje przestępcze zajmujące się nielegalną eksploatacją bogactw naturalnych tych terenów, m.in. złota.
Pierworodny syn króla Karola III przedstawił uczestnikom konferencji COP-30 program działania zatytułowany "Chrońmy Obrońców Przyrody".
Dotyczy on współdziałania brytyjskiej organizacji Zjednoczeni w Obronie Dzikiej Przyrody i stowarzyszeń obrońców przyrody utworzonych przez rdzennych mieszkańców Amazonii a także norweskiej Fundacji Lasów Deszczowych i kilku innych organizacji.
W konferencji COP-30 bierze udział czterystu przedstawicieli rządów, organizacji i firm z całego świata.
Według raportu ogłoszonego w czasie obrad, tylko w roku 2024 zniszczeniu uległo - głównie wskutek rabunkowej wycinki i zakładania nielegalnych kopalń - ponad 1,7 mln hektarów lasów dziewiczych Amazonii.
Rdzenni mieszkańcy Amazonii oraz ludność pochodzenia afrykańskiego, jak wynika z informacji przedstawionych na konferencji COP-30, byli w latach 2003 - 2004 celem ataków grup przestępczych zajmujących się nielegalną wycinką lasów i wydobyciem złota.
W ciągu tych dwóch lat doszło na terenie brazylijskiej Amazonii do 393 takich krwawo zakończonych zbrojnych napaści.
Brazylijskie media piszą, iż uczestnicy konferencji opowiadają się za przeniesieniem na grunt brazylijski doświadczeń służb ochrony lasów z niektórych krajów Afryki.
Takim wzorem do naśladowania miałby być m.in. system ochrony lasów i dzikiej przyrody przedstawiony w roku ubiegłym na konferencji United for Wildlife w Kapsztadzie, w RPA. Oprócz dobrej organizacji służby ochrony lasów, warunkiem skuteczności działania ma być duża liczebność i wysokie uposażenie jej członków.
