Problemy obywateli UE oczekujących na status rezydenta UK. IMA domaga się jasnych wytycznych

Independent Monitoring Authority for the Citizens' Rights Agreements (IMA) - czyli niezależny organ monitorujący umowy dotyczące praw obywateli - wystosował pismo do Home Office, wyrażając "poważne obawy" w związku z trudnościami, jakie napotykają osoby oczekujące na decyzję, gdy opuszczają kraj.

Niektórzy wyjechali w odwiedziny do rodzin, inni na wakacje, ale po powrocie odmówiono im wjazdu do UK.

IMA oświadczył wczoraj, że obywatele posiadający ważny "certyfikat złożenia wniosku" (Certificate of Application, CoA) wydany przez Home Office, mogą posługiwać się tym dokumentem na granicy, aby udowodnić swoje prawo do podróżowania.

Stanowisko IMA może jednak być słabym pocieszeniem dla obywateli UE, którzy już zostali deportowani, w tym np. 34-letniej Hiszpanki, która została zatrzymana na całą noc i potem wydalona z UK, mimo że okazała dokumenty z Home Office potwierdzające jej prawo do życia i pracy w kraju.

Maria (imię zmienione) mieszkała w UK ze swoim brytyjskim mężem. Na Boże Narodzenie poleciała do Hiszpanii, by odwiedzić siostrę i jej nowo narodzone dziecko. Po powrocie kilka dni później została zatrzymana na lotnisku w Luton i deportowana, co spowodowało, że musiała porzucić swoje dotychczasowe życie i pracę.

"Nasze stanowisko jest takie, że obywatel posiadający ważny certyfikat złożenia wniosku ma prawo do wyjazdu i wjazdu do UK, oczekując na decyzję w ramach programu osiedleńczego UE, pod warunkiem przedstawienia dodatkowych wymaganych dokumentów na granicy" - oznajmiła dyrektor generalna IMA, Miranda Biddle.

IMA już wcześniej zwracał się do Home Office o wyjaśnienie swojego stanowiska, ponieważ uważa, że obecne wytyczne dla funkcjonariuszy granicznych są niejasne.

Organ podkreślił, że szczególnie zależy mu na tym, aby Home Office jak najszybciej wyjaśniło zasady dotyczące podróży z CoA przed wprowadzeniem nowego systemu, który wymaga od odwiedzających UK posiadania tzw. elektronicznego zezwolenia na podróż (ETA).

Wynika to z faktu, że posiadacze CoA nie kwalifikują się do uzyskania ETA, ale nie są również zwolnieni z obowiązku posiadania ETA lub wizy, muszą więc wykazać prawo do wjazdu do UK w inny sposób.

Działająca na rzecz obywateli UE w UK organizacja the3million wyraziła "głębokie rozczarowanie" postawą IMA, który – jej zdaniem – de facto zgodził się z podejściem Straży Granicznej, polegającym na wymaganiu od obywateli UE posiadania dokumentów potwierdzających ich pobyt sprzed Brexitu, tj. przed 31 grudnia 2020 r. Grupa uważa, że nie powinni być do tego zobowiązani.

Zdaniem the3million, sam certyfikat CoA jest wystarczającym dowodem praw do czasu wydania ostatecznej decyzji.

Home Office zapowiedziało, że udzieli odpowiedzi IMA "w stosownym czasie".

"Wszyscy posiadacze certyfikatu złożenia wniosku są informowani, że mogą zostać poproszeni o przedstawienie dowodu, iż kwalifikują się do programu osiedleńczego, zanim zostaną wpuszczeni do UK. Odpowiednie wytyczne zostały przekazane funkcjonariuszom Straży Granicznej i opublikowane online" - oświadczył rzecznik resortu.