Irlandia Płn: 15 policjantów odniosło obrażenia w trakcie zamieszek o podłożu antyimigranckim

Przyczyną demonstracji, która przeistoczyła się w zamieszki, była informacja o napaści seksualnej na nastolatkę, do której miało dojść w ostatni weekend. W związku ze sprawą policja zatrzymała dwóch 14-latków.
Choć nie zostali jako nieletni formalnie zidentyfikowani przez prasę, pojawiła się informacja, że zarzuty odczytywał im tłumacz z rumuńskiego.
W trakcie zamieszek policjantów atakowano koktajlami Mołotowa, kamieniami i fajerwerkami - przekazał portal. W wyniku pożaru uszkodzone zostały trzy domy.
Incydenty są badane jako "ataki na tle rasowym". 29-letni mężczyzna został aresztowany pod zarzutem udziału w zamieszkach i zakłócania porządku, usiłowania uszkodzenia mienia i stawiania oporu policji.
Portal powołując się na lokalne władze, zauważył, że napięcia związane z imigracją narastały w regionie już od jakiegoś czasu.
Policja przekazała, że początkowo manifestacja przebiegała spokojnie. Wkrótce jednak zamaskowani uczestnicy wszczęli rozruchy. Lokalne media szacują, że w zamieszkach wzięło udział około 2,5 tys. protestujących.
Zastępca komendanta głównego Ryan Henderson zaapelował o spokój. "Przemoc miała ewidentnie podłoże rasowe i była wymierzona w naszą mniejszość etniczną i policję - oświadczył. "Nie ma na nią miejsca w naszym społeczeństwie i powinna zostać głośno potępiona".
Czytaj więcej:
Irlandia Północna będzie przestrzegać porozumienia brexitowego przez kolejne cztery lata