Co czwarty pracodawca w UK planuje redukcje etatów w ciągu najbliższych trzech miesięcy

Ankieta przeprowadzona wśród 2 000 firm ujawniła szereg negatywnych czynników, takich jak wzrost kosztów zatrudnienia i rosnąca globalna ekonomiczna niepewność.

Według danych Instytutu Kadr i Rozwoju (Chartered Institute of Personnel and Development - CIPD), wskaźnik pracodawców przewidujących zwiększenie zatrudnienia gwałtownie spadł wśród dużych przedsiębiorstw z sektora prywatnego, a w szczególności w handlu detalicznym.

"Od kwietnia pracodawcy w całym UK zaczęli w pełni odczuwać skutki podwyżek składek National Insurance Contributions i stawki National Living Wage nakreślonych w zeszłorocznym budżecie" - stwierdził James Cockett, starszy ekonomista ds. rynku pracy w CIPD.

"Analizują oni również potencjalny wpływ ustawy o prawach pracowniczych na koszty i plany zatrudnienia, a dzieje się to w czasach globalnej niepewności. Zaufanie pracodawców jest niskie, co znajduje odzwierciedlenie w ich planach zatrudnienia" - dodał.

Raport opublikowano w momencie, gdy według rekruterów znacznie wzrosła liczba osób aplikujących na ogłoszone oferty pracy.

Według badania przeprowadzonego wśród 400 agencji rekrutacyjnych, ostatni wzrost był w dużej mierze spowodowany utratą miejsc pracy w wyniku restrukturyzacji firm i zwolnień, a także ograniczeniem działalności rekrutacyjnej.

Według Konfederacji Rekrutacji i Zatrudnienia (REC) i KPMG, popyt na nowych pracowników osłabł w kwietniu.

"Biorąc pod uwagę falę obciążeń finansowych, z jakimi firmy musiały się zmierzyć w kwietniu, utrzymanie stopniowej poprawy wskaźników, którą odnotowaliśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy, jest na dobrym biegunie naszych oczekiwań" - oznajmił Neil Carberry, dyrektor generalny REC.

"Chociaż nie widać jeszcze prawdziwej dynamiki, nadzieje na poprawę sytuacji w drugiej połowie roku powinny zostać wzmocnione przez dzisiejsze dane. Przedsiębiorstwa z zadowoleniem przyjęły pozytywne dyskusje z ministrami na temat ustawy o prawach pracowniczych, ale teraz nadszedł czas na rzeczywiste zmiany, aby rozwiać obawy pracodawców i zwiększyć zatrudnienie" - podsumował.