Piłkarska Liga Mistrzów: Klęska Realu w Londynie, Inter górą w Monachium

Bohaterem gospodarzy w Londynie był Declan Rice, który popisał się dwoma precyzyjnymi uderzeniami z rzutów wolnych (58. i 70. minuta). Szczególnie efektowne było to drugie, kiedy 26-letni pomocnik posłał piłkę w sam narożnik bramki strzeżonej przez Belga Thibaut Courtois. Na 3:0 prowadzenie Arsenalu podwyższył Hiszpan Mikel Merino (75.).

"Rice i Merino zdemolowali Real" - zatytułowano depeszę agencji EFE. "Bolesne 3:0. W rewanżu na Santiago Bernabeu potrzebny jest cud" - dodano.

W końcówce wyrzucony z boiska został francuski piłkarz "Królewskich" Eduardo Camavinga, który zobaczył dwie żółte kartki i nie będzie mógł wystąpić w rewanżu. Kiwior rozegrał całe spotkanie.

W Monachium przez większość spotkania lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, ale nie uratowali się przed pierwszą od niemal równo czterech lat porażką w LM przed własną publicznością. Poprzednia porażka u siebie przydarzyła się monachijczykom 7 kwietnia 2021 roku - z Paris Saint-Germain 2:3.

Wczoraj zawiódł Anglik Harry Kane, który zmarnował kilka dogodnych okazji. Szczególnie w 26. minucie, gdy miał przed sobą już tylko bramkarza rywali, ale strzelił niecelnie - piłka odbiła się od słupka i wypadła poza boisko.

To zemściło się w 38. minucie, gdy uderzeniem zewnętrzną częścią stopy prowadzenie Interowi dał Argentyńczyk Lautaro Martinez. Zastępujący kontuzjowanego Manuela Neuera bramkarz Jonas Urbig nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. 

Efektowna była także asysta Francuza Marcusa Thurama, który odegrał piłkę Martinezowi sprytnym "krzyżakiem".

W końcówce do wyrównania doprowadził Thomas Mueller (85.), który uzyskał swoją 57. bramkę w Lidze Mistrzów i zajmuje samodzielnie szóste miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Jednak ten względnie korzystny wynik dla gospodarzy utrzymał się tylko przez trzy minuty - w 88. rezultat ustalił Davide Frattesi.

Zalewski pojawił się na boisku w 90. minucie, a w doliczonym czasie dostał żółtą kartkę. Zieliński wciąż leczy kontuzję i nie znalazł się w kadrze meczowej.

Dzisiaj pierwsze mecze ćwierćfinałowe rozegrają Borussia Dortmund z Barceloną, której piłkarzami są Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, oraz Paris Saint-Germain z Aston Villą Matty'ego Casha i Oliwiera Zycha. Rewanże tych par planowane są na 15 kwietnia.

W półfinałach spotkają się zwycięzcy dwumeczów pomiędzy Arsenalem a Realem i PSG a Aston Villą, a drugą parę utworzą lepsi ze starć BVB z Barceloną i Bayernu z Interem. Finał zostanie rozegrany 31 maja w Monachium.