Brytyjskie sklepy spożywcze miały najgorszą sprzedaż w okresie świątecznym od 2013 r.

Krajowy Urząd Statystyczny (ONS) podał, że sprzedaż w grudniu spadła o 0,3% miesiąc do miesiąca, ponieważ kluczowy "złoty kwartał" dla sektora handlu detalicznego okazał się w tym roku wyjątkowo słaby. Ekonomiści spodziewali się wzrostu sprzedaży o 0,4%.

Dane ONS pokazały, że spadek sprzedaży w grudniu wynikał głównie ze spadku sprzedaży w sklepach spożywczych, a w szczególności w supermarketach, gdzie obroty spadły o 1,9% miesiąc do miesiąca do najniższego poziomu od ponad dekady.

Wolumen sprzedaży spadł również w przypadku sklepów specjalistycznych, takich jak piekarnie i sklepy mięsne, a także sklepów z alkoholem i tytoniem, w tym sklepów z waporyzatorami.

Spadek ten został częściowo zrekompensowany przez silny wzrost sprzedaży o 4,4% w sklepach z tekstyliami, odzieżą i obuwiem, co stanowi największy miesięczny wzrost w sektorze detalicznym, podczas gdy domy towarowe również odnotowały wzrost sprzedaży o 1,2% miesiąc do miesiąca.

Dane ONS pokazały, że wartość sprzedaży detalicznej wzrosła o 3,5%, co wskazuje, że podwyżki cen przyczyniły się do uzyskania dobrych wyników podczas okresu świątecznego przez niektórych sprzedawców detalicznych, pomimo spadku wolumenu sprzedaży.

Ogólna sprzedaż w złotym kwartale - czyli kluczowym okresie przedświątecznych zakupów, w którym wielu sprzedawców detalicznych uzyskuje całość lub większość swoich rocznych zysków - spadła o 0,8% w porównaniu z okresem od lipca do września.

ONS podał jednak, że wielkość sprzedaży detalicznej w ostatnim kwartale 2024 r. wzrosła o 1,9% w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r.

Według Brytyjskiego Konsorcjum Detalistów grudniowy wzrost nie zrekompensował słabszych wyników w poprzednich dwóch miesiącach, a sprzedawcy detaliczni będą zmagać się z trudnościami, kiedy w kwietniu wejdą w życie nowe regulacje przewidziane w planie budżetowym Partii Pracy.

Spadkowe dane ONS dotyczące supermarketów kontrastują z serią optymistycznych raportów na temat wyników sprzedaży w okresie świątecznym od sieci takich jak Tesco, Sainsbury's, Aldi i Lidl.

Dane branżowe przedstawione przez analityków z firm Kantar i Nielsen również wskazywały na dobrą końcówkę roku dla sklepów spożywczych, podczas gdy większość niezależnych badań wykazała, że rynek odzieżowy miał trudną końcówkę roku.

Dane ONS wyraźnie odbiegają od reszty analiz, częściowo dlatego, że są one "skorygowane sezonowo", co jest szczególnie trudnym zadaniem statystycznym w 2024 r., kiedy to kluczowy dla handlu okres związany z Black Friday przesunął się o około tydzień później, a Boże Narodzenie wypadło później niż w poprzednim roku ze względu na rok przestępny - co również miało wpływ na wzorce zakupowe.

Skupienie się na wielkości obrotów, zamiast na całkowitej wartości sprzedaży, również dało inny obraz niż w przypadku pozostałych raportów, ponieważ inflacja cen żywności zwiększyła wartość sprzedanych towarów, podczas gdy duże przeceny obniżyły marże detalistów odzieżowych, ale zwiększyły wielkość ich obrotów.