PŚ w skokach: Hochfirstschanze jednym z ulubionych obiektów Polaków

1 grudnia 2001 roku pierwszy konkurs Pucharu Świata w Titisee-Neustadt wygrał Adam Małysz. Dzień później triumfował Niemiec Sven Hannawald. "Orzeł z Wisły" dwukrotnie zwyciężał tu w sezonie 2006/07, gdy sięgał po czwartą Kryształową Kulę.

Hochfirstschanze to jeden z ulubionych obiektów Biało-Czerwonych. Trzy zwycięstwa zanotował tu również Kubacki, natomiast Stoch był najlepszy dwa razy - 15 grudnia 2013 roku i 9 stycznia 2021, gdy zanotował swoje ostatnie, 39. zwycięstwo w Pucharze Świata. Łącznie biało-czerwoni stawali tu na podium 16 razy.

Konkurs Pucharu Świata, który odbył się 9 stycznia 2021 r., był drugim najlepszym w historii pod względem zdobytych punktów przez Polaków. Zawodnicy trenera Michala Dolezala zanotowali w nim 268 pkt - tylko o 12 mniej niż w Engelbergu w 2013 r. Poza pierwszym Stochem, Piotr Żyła był trzeci, Andrzej Stękała piąty, Dawid Kubacki siódmy, Jakub Wolny 11., a Paweł Wąsek 28.

Skocznia w Titisee-Neustadt położona jest na północnym zboczu góry Hochfirst. Jej rozmiar wynosi 142 m, a punkt konstrukcyjny - 125 m. To największy naturalny obiekt w Niemczech - nie ma sztucznie wyniesionej wieży startowej. Jego rekordzistą jest Słoweniec Domen Prevc, który w 2016 r. osiągnął 148 m.

Hochfirstschanze jest jedną z czterech dużych skoczni w aktualnym kalendarzu Pucharu Świata, na której odnotowano oficjalnie zmierzony i zakończony lądowaniem skok na odległość minimum 150 metrów. W 2011 roku Niemiec Maximilian Mechler wygrał tutaj dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego, a podczas treningu skoczył 150 m. Pozostałe obiekty, gdzie lądowano tak daleko są w Ruce, Willingen i Zakopanem.

Na dzisiaj w Titisee-Neustadt zaplanowano konkurs duetów. W sobotę i w niedzielę odbędą się zawody indywidualne. Faworytem będzie lider Pucharu Świata - Niemiec Pius Paschke, który w tym sezonie wygrał trzy z sześciu konkursów i zgromadził 476 pkt. Kandydatami do zwycięstwa są również Austriacy: Daniel Tschofenig, Jan Hoerl i Stefan Kraft, którzy również dobrze prezentowali się podczas wcześniejszych zawodów w Lillehammer, Ruce i Wiśle.

Natomiast polscy skoczkowie powalczą o pierwsze w sezonie miejsce w czołowej dziesiątce. W niedzielnym konkursie w Wiśle Wąsek był 11., a Zniszczoł 12.

W rywalizacji duetów o czołowe miejsca powinni walczyć Austriacy, Niemcy, Norwegowie i Słoweńcy oraz przy odrobinie szczęścia Polacy.