UK: Rząd rozważa dotowanie miejsc pracy. Wszystko po to, by zaktywizować zawodowo młodych ludzi

Dane z Krajowego Biura Statystycznego (ONS) pokazują, że około 789 000 osób w wieku od 16 do 24 lat, które nie uczą się w pełnym wymiarze godzin, także nie pracują ani nie szukają pracy.

Ponadto jest również 422 000 bezrobotnych, którzy szukają pracy w tej grupie wiekowej, co zwiększa całkowitą liczbę bezrobotnych młodych ludzi do 1,2 miliona.

Jak twierdzą eksperci, do takiej sytuacji doprowadziły rosnące problemy ze zdrowiem psychicznym u młodzieży oraz brak szkoleń zawodowych i praktyk zawodowych.

Według analizy PricewaterhouseCoopers, PKB wzrósłby o 23 mld funtów rocznie, gdyby wskaźnik NEET w całym kraju został obniżony do poziomu występującego w regionie South West.

Tam właśnie sytuacja jest najlepsza, bo tylko około 1 na 13 młodych ludzi nie uczy się, nie pracuje ani nie odbywa szkoleń — w porównaniu do 1 na 6 na północnym wschodzie i w Szkocji.

Programy dopłat do wynagrodzeń były już realizowane przez rząd w poprzednich okresach kryzysu.

Przykładowo - Kickstart, wprowadzony przez konserwatystów podczas pandemii COVID-19, opłacił sześciomiesięczne staże dla osób w wieku od 16 do 24 lat pobierających zasiłek Universal Credit.

W dużej mierze opierał się on na Funduszu Przyszłych Miejsc Pracy poprzedniego rządu Partii Pracy, uruchomionym po kryzysie finansowym w 2008 roku.

Niedawna ocena wpływu programu Kickstart wykazała, że ​​program był najskuteczniejszy w pomaganiu osobom bez świadectw GCSE w pozostaniu na rynku pracy po jego zakończeniu, a także osobom ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi i uprawnionym do bezpłatnych posiłków szkolnych.

Dotacja na zatrudnienie to tylko jeden z pomysłów rządu, mający na celu zachęcenie większej liczby młodych ludzi do podjęcia pracy. Planuje się także, aby osobom niepracującym i pobierającym zasiłki w wieku 18-21 lat odebrać te świadczenia, jeśli odmawiają uczestnictwa w szkoleniu, stażu lub sukcesywnie odrzucają oferty zatrudnienia.

Jeden z parlamentarzystów Partii Pracy przyznał w rozmowie ze Sky News, że plan dopłat do miejsc pracy powinien iść w parze ze zwiększonymi inwestycjami w umiejętności i staże, których obecny brak jest przyczyną problemu w obszarach robotniczych.

"Nienawidzę, gdy ludzie mówią, że młodzi ludzie są leniwi. To system nie działa dla nich. Musimy zwiększyć inwestycje w szkolenia i zreformować podatek od staży" - zauważył polityk, którego nazwiska stacja nie podaje.

Tymczasem wzrost bezrobocia wśród młodzieży odzwierciedla trend w całej populacji UK, która od czasu pandemii staje się coraz mniej aktywna gospodarczo.

Jak poinformowało źródło rządowe, biała księga zapewniająca, że rząd "sprawi, aby Wielka Brytania zaczęła pracować" ma zostać opublikowana w ciągu najbliższych kilku tygodni i będzie zawierać "główne reformy" zmierzające do osiągnięcia wskaźnika zatrudnienia na poziomie 80%.