Media: Biden daje zielone światło Ukrainie na uderzenia w głąb Rosji

Według agencji, Ukraina ma przeprowadzić pierwsze ataki dalekiego zasięgu w nadchodzących dniach przy użyciu pocisków ATACMS, mających zasięg ok. 300 km.
Na zmianę decyzji USA miało wpłynąć rozmieszczenie na froncie przez Rosję północnokoreańskich wojsk lądowych – podał Reuters.
Podobne doniesienia opublikowały m.in. agencje AP, AFP i dziennik "New York Times".
Decyzja Bidena oznacza zmianę polityki prowadzonej od początku wojny. W maju prezydent zgodził się na używanie amerykańskiej broni do uderzeń w regionach przygranicznych po rosyjskiej stronie granicy, ale nie dotyczyło to użycia ATACMS i innych pocisków o dalszym zasięgu.

Szef Pentagonu Lloyd Austin argumentował, że zniesienie restrykcji nie zmieni wiele, bo Ukraina ma własną broń o podobnym i dalszym zasięgu, a Rosjanie przesunęli część swoich zasobów - np. bombowce używane do ostrzału Ukrainy - w głąb kraju, poza zasięg ATACMS.
Biden obawiał się przy tym, że może to doprowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu. Kreml ostrzegał, że poczyta taki ruch za znaczącą eskalację.
Cytowani przez media urzędnicy nadal utrzymują, że nie spodziewają się, by decyzja prezydenta miała dramatyczny wpływ na sytuację na polu bitwy.

Zniesienia restrykcji od dawna domagała się część Republikanów, w tym nominowany przez Trumpa na przyszłego sekretarza stanu USA senator Marco Rubio, który opowiadał się za tym w rozmowie z Polską Agencją Prasową w maju tego roku.
"Administracja wyznaczyła ograniczenia dla użycia tej broni. To błąd podobny do tego, jaki administracja popełnia w Strefie Gazy, dyktując, co może robić Izrael. Jeśli celem ma być zwycięstwo lub zyskanie przewagi strategicznej przez Ukrainę, Ukraińcy powinni stosować taką taktykę, która im to umożliwi. Ta polityka (USA) jest wewnętrznie sprzeczna" - ocenił wówczas polityk.

Czytaj więcej:
BBC: Zdaniem doradcy Trumpa Ukraina ma się skupić na pokoju, a nie na odzyskiwaniu terytorium
KE zaprzecza doniesieniom mediów: Nie ma planów wysłania europejskich żołnierzy na Ukrainę
"Newsweek": Obóz Trumpa wywiera presję, by stworzyć strefę zdemilitaryzowaną w Ukrainie
Zełenski: Powinniśmy zrobić wszystko, żeby w przyszłym roku wojna się skończyła