Sądy mają opóźniać wydawanie wyroków w związku z brakiem miejsca w więzieniach

W sądach niższej instancji polecono sędziom, by czasowo nie skazywali przestępców na kary krótkiego pozbawienia wolności, odraczając rozprawy do momentu, aż zwolni się więcej miejsc.

Lord Justice Green, starszy sędzia przewodniczący składów sędziowskich w Anglii i Walii, zarządził taką zmianę do czasu wejścia w życie rządowego programu przedterminowych zwolnień na początku września.

Więzienia w Anglii i Walii i tak były już przepełnione przed niedawnymi zamieszkami na tle rasowym w UK, w wyniku których setki osób zostało skazanych za przestępstwa związane z naruszeniem porządku publicznego i przemocą, a ich liczba osiągnęła rekordowy poziom.

W ubiegłym tygodniu rząd uruchomił "Operację Wczesny Świt", wdrażając środki nadzwyczajne w celu uniknięcia przepełnienia więzień.

Długoterminowy plan, zdefiniowany jako polityka "jeden wchodzi, jeden wychodzi", wdrożono w północnej Anglii w następstwie niedawnych rozległych zamieszek w miastach. Pozwala ona na zatrzymywanie oskarżonych w aresztach policyjnych i niekierowanie ich do sądów pokoju, dopóki nie zwolni się miejsce w więzieniu.

Od wybuchu zamieszek po ataku nożownika w Southport 29 lipca, ponad 450 osób stanęło przed sędziami w związku z wywołanym chaosem. W sumie postawiono 677 zarzutów, co oznacza, że w nadchodzących tygodniach może zostać skazanych znacznie więcej osób.

Ujawniono, że pod koniec ubiegłego tygodnia w więzieniach dla dorosłych mężczyzn pozostało tylko 340 miejsc, po napływie 397 nowych więźniów.

Partia Pracy za konieczność podjęcia takich działań obwinia odziedziczenie systemu więziennictwa "będącego w kryzysie" po poprzednim rządzie Konserwatystów.

Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości poinformował, że wytyczne nie mają zastosowania do przestępców z grupy podwyższonego ryzyka, którzy są już tymczasowo aresztowani.

Zalecenie to nie dotyczy również sądów wyższej instancji rozpatrujących poważniejsze sprawy karne. Program przedterminowego zwalniania więźniów zaproponowany przez Partię Pracy zwolni około 2 000 miejsc w jednostkach penitencjarnych. Według rządu, w dłuższej perspektywie zwolnionych zostanie do 5 500 miejsc w więzieniach poprzez przesunięcie standardowej daty zwolnienia.

Więźniowie, którzy wcześniej kwalifikowali się do uwolnienia po odbyciu 50% kary, mogą teraz wyjść na wolność po odbyciu zaledwie 40% czasu za kratkami.

Nowy program nie będzie miał zastosowania do sprawców przestępstw z użyciem przemocy odbywających karę czterech lat lub więcej, a także skazanych za przemoc domową lub przestępstwa seksualne.

Według oficjalnych danych, sędziowie pokoju rozpatrzyli w ubiegłym roku ponad 1,3 miliona spraw.