UK coronavirus cases jump 1,062 in 24 hours

Osiem nowych zgonów to wraz z takim samym bilansem z poprzedniej niedzieli drugi najmniejszy od 13 marca i zarazem czwarty przypadek w tym samym okresie, by dobowa liczba zgonów była jednocyfrowa. Jednak wszystkie one dotyczyły dni weekendowych, gdy z racji opóźnień przy potwierdzaniu przyczyny zgonu bilanse są mocno zaniżone.

Natomiast liczba nowych zakażeń nie dość, że jest wyższa o ponad sto od bilansu z soboty, to jest najwyższą od 25 czerwca i pierwszym przypadkiem od 26 czerwca, by przekroczyła tysiąc. Od połowy lipca, gdy dobowa liczba nowych zakażeń oscylowała wokół 600, trwa niezbyt gwałtowny, ale stale utrzymujący się trend wzrostowy.

W efekcie łączna liczba zgonów wzrosła w Wielkiej Brytanii do 46 574, a potwierdzonych zakażeń - do 310 825. Pod względem ofiar śmiertelnych epidemii Wielka Brytania znajduje się na czwartym miejscu na świecie - za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią i Meksykiem, a pod względem wykrytych zakażeń - na 12.

Jeśli chodzi o poszczególne części Zjednoczonego Królestwa, to w Anglii miało miejsce 41 948 zgonów, w Szkocji - 2 491, w Walii - 1 579, a w Irlandii Północnej - 556. Niedzielny bilans jest kolejnym, w którym nie odnotowano żadnego zgonu w Szkocji i Irlandii Północnej - w Szkocji ostatni zgon miał miejsce 17 lipca, a w Irlandii Północnej - 14 lipca.

W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 165 tys. testów na obecność koronawirusa, a od początku epidemii - niespełna 13,29 mln. Obecne możliwości brytyjskich laboratoriów to 338,4 tys. testów na dobę.