Easter travel: Drivers warned to expect delays as 27.6 million plan car journeys

Na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród swoich członków, stowarzyszenie motoryzacyjne AA oszacowało, że między Wielkim Piątkiem a Poniedziałkiem Wielkanocnym może odbyć się ponad 27,6 miliona podróży - 13,6 miliona w sam piątek.

Tegoroczne Święta Wielkanocne są pierwszymi świętami od początku pandemii, kiedy nie obowiązują żadne ograniczenia w podróży. W związku z tym oczekuje się, że wiele osób zdecyduje się na wyjazdy, przez co nastąpi znaczne zatłoczenie na drogach w całej Wielkiej Brytanii.

Tymczasem Melanie Clarke, dyrektor ds. obsługi klienta National Highways, zasugerowała, że poziom natężenia ruchu w Wielki Piątek może nie być "dużo wyższy niż w zwykły piątek w obrębie sieci autostrad". "Wciąż jednak zachęcamy kierowców do zaplanowania podróży i upewnienia się przed wyruszeniem w drogę, że ich pojazdy są sprawne " – dodała.

W okresie wielkanocnym nie tylko kierowcy napotkają problemy na drogach. Lotniska i linie lotnicze operujące z UK nadal zmagają się z niedoborem pracowników, a sieci kolejowe ostrzegają przed planowanymi pracami inżynieryjnymi.

W ciągu ostatnich kilku dni odwołano setki lotów na brytyjskich lotniskach, a linie lotnicze twierdzą, że przyczyną jest brak personelu spowodowany nieobecnościami związanymi z Covidem. Wczoraj po południu British Airways odwołała 74 loty, a easyJet – 52. Istnieją obawy, że w nadchodzący weekend sytuacja na lotniskach może się pogorszyć z powodu zwiększonej liczby podróżnych wyjeżdżających już na święta.

Ostrzeżenia wystosowano również do osób podróżujących pociągami. Mogą one być narażone na utrudnienia w związku z realizacją prac inżynieryjnych (zaplanowano 530 prac na łączny koszt 83 mln funtów), z których część będzie miała miejsce w weekend wielkanocny.

Chodzi m.in. o zamknięcie West Coast Main Line między London Euston a Milton Keynes - zaplanowane na wszystkie cztery dni, w tym Wielki Piątek i Poniedziałek Wielkanocny - z powodu modernizacji istniejącej linii oraz prac przy budowie HS2.

Kolejne utrudnienia czekają podróżnych w brytyjskich portach. Promy kursujące przez Kanał La Manche również będą zatłoczone. Turyści będą wyjeżdżać na zagraniczne wycieczki, a całe rodziny będą wracać po zakończeniu dwutygodniowej wielkanocnej przerwy w nauce.

DFDS - firma obsługująca połączenia między portami w Dover i Calais, poinformowała o dwugodzinnych opóźnieniach oraz, że nie będzie obsługiwać klientów przewoźnika P&O w "szczytowy weekend", ale ponownie powróci do ich obsługi od poniedziałku.

Dyrektor DFDS Chris Parker oświadczył, że "promy kursują najszybciej jak to możliwe". Zaapelował jednak, aby nie podróżować do portu bez wcześniejszej rezerwacji. DFDS ma ponad 40 000 zgłoszonych rezerwacji na połączenia z Dover w ten weekend, co stanowi 50 proc. wzrost w stosunku do poprzedniego weekendu.

Obecnie nie ma żadnych opóźnień na trasie do Dunkierki, a ruch w Dover odbywa się bez przeszkód, ale na autostradzie prowadzącej do portu nadal występują utrudnienia.