UK tells firms to stop 'evil practices' to win contracts

Nowe plany zostały przedstawione wczoraj przez ministra ds. gabinetu (de facto wicepremiera) Davida Lidingtona.

Władze w Londynie chcą stawiać przede wszystkim na współpracę z małymi i średnimi przedsiębiorstwami, a także firmami, które aktywnie dbają o rozwój zawodowy swoich pracowników i zatrudniają osoby ze zróżnicowanych środowisk, w tym niepełnosprawnych i mniejszości etniczne.

Co roku Wielka Brytania wydaje około 49 miliardów funtów na kontrakty przyznawane zewnętrznym firmom. Według rządowych planów, do 2022 roku co najmniej jedna trzecia wszystkich kontraktów na realizację zadań finansowanych ze środków publicznych powinna trafiać do małych i średnich firm.

Lidington tłumaczył, że jest "moralnie słuszne, aby zadbać o to, że żadne z tych pieniędzy nie trafią do firm, które korzystają ze złych praktyk współczesnego niewolnictwa", a także "żądać, aby organizacje, z którymi pracujemy, spełniały wysokie standardy dotyczące ochrony środowiska i zatrudniania pracowników reprezentujących nasze różnorodne społeczeństwo".

"Zapewniając, że te wartości społeczne mają odzwierciedlenie nie tylko w działaniach rządu, ale także wszystkich firm, z którymi pracujemy, wykonujemy wielki krok w stronę stworzenia systemu gospodarczego, który będzie odpowiadał na potrzeby każdego" - podkreślił.

Szczegóły przedstawionych propozycji zostaną przedyskutowane w trakcie 12-tygodniowego okresu konsultacji publicznych, w których wezmą udział dostawcy i dotychczasowi podwykonawcy rządu, instytucje publiczne oraz zwykli Brytyjczycy.