Tinder set to introduce ID verification to stop all the catfishing
Firma zapowiedziała, że początkowo możliwość zweryfikowania tożsamości będzie dobrowolna, z wyjątkiem niektórych krajów, gdzie stanowi to wymóg prawny. Tinder przy weryfikacji będzie podchodził indywidualnie do każdego regionu, opierając się na zaleceniach lokalnych ekspertów i wymagając dokumentów wydanych przez konkretne organy właściwe dla danego kraju.
Weryfikacja tożsamości, według twórców appki, pozwoli na zwalczenie wielu nadużyć w sieci poprzez usunięcie anonimowości, która oszustom często daje poczucie, iż mogą uniknąć odpowiedzialności.
Krytycy rozwiązania już biją na alarm, że rozwiązanie Tindera może być wykorzystywane przez władze w wielu krajach autorytarnych. Wskazano również, że niektóre kraje nie stosują żadnych dokumentów tożsamości, więc wielu użytkowników nie będzie mieć możliwości przejścia weryfikacji.
Tracey Breeden z firmy Match Group, do której należy marka Tinder, uspokaja te obawy i zapewnia, że "grupa wykaże się dużą odpowiedzialnością". "Wiemy, że w niektórych częściach świata i w marginalizowanych społecznościach ludzie mogą mieć uzasadnione powody, aby nie dzielić się prawdziwą tożsamością" - podkreśla.
"Stworzenie naprawdę sprawiedliwego rozwiązania do weryfikacji tożsamości jest trudnym, ale ważnym projektem w zakresie bezpieczeństwa i oczekujemy od naszych społeczności, a także ekspertów, aby pomogli nam w kształtowaniu rozsądnego podejścia" - podsumowuje.
Czytaj więcej:
UK: Kosztowne randkowanie w sieci podczas pandemii
Użytkownicy portali randkowych w UK mogą oznaczać się jako zaszczepieni