The queen may block the decision of the new prime minister
Królowa ma prawo odrzucić żądanie nowego premiera, aby zawiesić parlament w przypadku decyzji o bezumownym wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii - oznajmił dziś lord Armstrong. Były sekretarz gabinetu Margaret Thatcher dodał, że monarcha może skonsultować decyzję z przywódcą Partii Pracy - Jeremym Corbynem, marszałkiem parlamentu - Johnem Bercowem i lordem marszałkiem - Fowlerem, w przypadku, gdyby rząd zadecydował o zawieszeniu parlamentu, który wielkokrotnie już odrzucił propozycje Theresy May w sprawie wyjścia UK ze Wspólnoty.
W wypowiedzi dla Evening Standard Armstrong podkreślił: "Każda próba zawieszenia parlamentu w celu umożliwienia rządowi zrobienia czegoś wbrew decyzji owego parlamentu, wywołałaby poważne problemy konstytucyjne. Gdyby suweren (w tym wypadku chodzi o królową Elżbietę II - przyp.red.) otrzymał propozycję lub radę, aby przejąć kompetencje parlamentu i miał powody by sądzić, że celem było udaremnienie parlamentowi wykonywania statutowych praw lub obowiązków, może uważać za konieczne zasięgnięcie porady, czy powinien taką decyzję zaakceptować lub odrzucić".
Komentarze lorda Armstronga pojawiły się po wypowiedzi byłego sekretarza ds. Brexitu - Dominica Raaba - którego pomysł zawieszenia parlamentu miał powstrzymać blokowanie decyzji o bezumownym wyjściu z Unii 31 października.
Raab, poseł do Esher i Walton, stanął dziś w obliczu krytyki ze strony polityków. Była przewodnicząca Izby Gmin - baronessa Boothroyd, oznajmiła: "Mam wiadomość dla takich ambitnych, młodych ludzi - nie traktujecie naszego parlamentu, naszej demokracji ani naszych ludzi w ten sposób. Jeśli nawet wymusicie bezumowny Brexit, nie licząc się z decyzją parlamentu, nie utrzymacie się na swoich stołkach".
Konserwatysta lord Baker określił sytuację zawieszenia parlamentu w takim wypadku "oburzającą propozycją konstytucyjną". "To naprawdę zaprzeczenie idei działalności parlamentu" - dodał.
Nicky Morgan, konserwatywna przewodnicząca komisji skarbowej Izby Gmin, przekazała na łamach BBC: "Zawieszenie parlamentu jest szaloną sugestią. Nie można najpierw przejąć kontroli nad parlamentem, a potem zawiesić go na kilka miesięcy tylko po to, żeby przeforsować decyzję o bezumownym wyjściu".
"Królowa miałaby prawo odmówić kontrowersyjnej propozycji nowego premiera, gdyby uważała, że jest to w sprzeczności z konstytucją" - przekazała z kolei dr Hannah White z Institute of Government.
Brytyjska premier Theresa May zrezygnowała dziś ze stanowiska lidera rządzącej Partii Konserwatywnej. Do czasu wyłonienia jej następcy pozostanie jednak na stanowisku szefowej rządu i pełniącej obowiązki szefa ugrupowania.
Dotychczas zamiar ubiegania się o schedę po May zapowiedziało 11 polityków. Oficjalny termin składania kandydatur mija w poniedziałek o 17:00 czasu lokalnego. Następny lider torysów - wybrany w ciągu kolejnych sześciu tygodni przez posłów Partii Konserwatywnej i członków ugrupowania - zostanie także nowym premierem Wielkiej Brytanii.