The debate over a new pregnancy test for Down's syndrome
Nowy test oferuje wykrycie zespołu Downa, Edwardsa czy Patau na podstawie badania krwi.
“Spośród tych trzech schorzeń najbardziej znany jest syndrom Downa, z którym żyje w Wielkiej Brytanii około 40 tys. osób. Jest on wywołany dodatkowym chromosomem. Wiąże się z nim szereg różnych problemów zdrowotnych, w tym trudności w uczeniu się, a także choroby serca i inne przypadłości” - tłumaczy ITV.
Nowy test niepokoi członków 21 Plus, grupy wsparcia dla dzieci z Downem, która spotyka się co tydzień w Abergavenny.
“Niektóre matki powiedziały nam, że nie mają obiekcji co do bezpieczniejszego testu, jednak nie podoba im się myślenie, jakie się z nim wiąże. Niektóre martwią się, że może to doprowadzić do większej liczby aborcji. Nie popierają słownictwa i dyskusji, jaką on wywołał” - przekazała telewizja.
Tanika Bartlett-Smith, mama Leo, skarżyła się na język, jakim mówi się o zjawisku.
“Powiedziano mi, że jestem jednym z pechowców, ale ja bym się zgodziła ze zdaniem, że jestem jednym ze szczęściarzy, ponieważ mamy ogromne szczęście posiadać dziecko z zespołem Downa. Od urodzenia synka prowadzę batalię przeciwko słownictwu używanemu przez środowisko medyczne. Konieczność edukowania profesjonalistów jest niepokojąca” - wyznała.
W wywiadzie dla ITV minister zdrowia Vaughan Gething przekonywała, iż w NIPT chodzi o informowanie o możliwości wyboru, a nie eliminowania zespołu Downa.
“Rozumiem bardzo naturalne emocje rodziców, którzy martwią się o sposób, w jaki sprawa testu była omawiana w różnych kręgach, ale podkreślam jeszcze raz, że celem nie jest eliminowanie osób z syndromem Downa, Edwarda czy Patau” - zaznaczyła.
Przez najbliższe 3 lata test będzie oceniany przez rząd.