The Polish labor market is again attractive to foreigners
Jak czytamy, kryzys wywołany pandemią, który mocno uderzył w gospodarkę Ukrainy, i trudna sytuacja polityczno-gospodarcza na Białorusi już w ubiegłym roku zwiększyły tam liczbę chętnych do emigracji zarobkowej do Polski.
"Zdaniem ekonomistów banku Pekao S.A., w tym roku należy się spodziewać dalszego napływu imigrantów, którzy obecnie stanowią ok. 7-8 proc. wszystkich zatrudnionych w polskiej gospodarce" - dodano.
Gazeta zaznacza, że tempo wzrostu tego napływu będzie jednak raczej mniejsze niż w latach poprzednich, co wynika m.in. z wysokiej bazy. Po przejściowej fali wyjazdów wiosną 2020 r., zaraz po wybuchu pandemii, pracownicy ze Wschodu zaczęli wracać do Polski, pomimo utrudnień wynikających z restrykcji sanitarnych.
"Ich napływ potwierdzają też najnowsze dane ZUS, według których na koniec 2020 r. liczba zarejestrowanych tam cudzoziemców sięgnęła 725,2 tys., czyli była o ponad 11 proc. większa niż rok wcześniej. Prawie trzy czwarte z nich stanowili Ukraińcy, których do pozostania w Polsce mogły też zachęcić wprowadzone na czas pandemii ułatwienia w przedłużaniu legalnego pobytu i zatrudnienia" - pisze dziennik.
Jak zwracają uwagę analitycy Pekao S.A., atrakcyjność emigracji zarobkowej do Polski zwiększa też osłabienie rubla i hrywny - białoruski rubel w relacji do złotego jest teraz najsłabszy w historii, a hrywna wróciła do poziomu z 2017 r.
Czytaj więcej:
Wirus obciął pensje imigrantów w Polsce
Prezes ZUS: Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców
Od grudnia Polska ułatwi pracę cudzoziemcom
Cudzoziemcy śrubują rekord w zakupie mieszkań w Polsce