Spies from Twitter and Facebook? The intelligence agency is looking for candidates
"W ciągu 24 godzin dostaliśmy jakieś 300 CV. Zgłosiło się nieporównywalnie więcej kandydatów niż podczas trwającej cały czas rekrutacji" – przekazuje "Dziennikowi Gazecie Prawnej" oficer służb o fali zgłoszeń po tekście, w którym opisano, jak polski wywiad szuka chętnych do pracy za pośrednictwem mediów społecznościowych i spotkań na uczelniach.
"Aktywność pracodawców na uczelniach jest obecnie dość oczywistym sposobem poszukiwania najbardziej wartościowych studentów. W tym aspekcie szeroko pojęta administracja państwowa konkuruje z firmami komercyjnymi" – tłumaczy Agencja Wywiadu.
Jak podkreśla "DGP", analiza obecności agencji wywiadowczych na świecie w mediach społecznościowych pokazuje, że to dzisiaj standard w pozyskiwaniu analityków, tłumaczy czy oficerów operacyjnych. "Służby na całym świecie borykają się z problemami kadrowymi. Nie rezygnują z wyszukiwania kandydatów, którzy odpowiadają ich potrzebom, i pukają do ich drzwi, ale także prowadzą nabór na Twitterze, Facebooku, przez YouTube’a, a nawet ogłoszenia w prasie" - czytamy.
Amerykańska CIA (na Twitterze od lutego 2014 r.) regularnie publikuje ogłoszenia dla kandydatów, którzy np. znają rzadkie języki, jak perski czy koreański, a jednocześnie mają obywatelstwo USA.
Dwa tygodnie temu z siedziby CIA w Langley wyszedł – również opublikowany w mediach społecznościowych – komunikat, że agencja otwiera nabór do programu stypendialnego skierowanego do absolwentów ostatniego roku studiów. Zakwalifikować mogą się osoby z podwójnym obywatelstwem, muszą być gotowe do pracy przez 90 dni w ramach programu, a po jego zakończeniu do podjęcia służby w pełnym wymiarze. CIA podała listę kilkudziesięciu języków, których znajomość jest wskazana, oraz listę benefitów i wynagrodzenie, na jakie można liczyć.