Scotland: The drug plague is taking its toll
Zeszłoroczna liczba zgonów jest o 59 wyższa od tej z 2019 roku i jest to siódmy kolejny rok ze wzrostem. Jednak patrząc z dłuższej perspektywy, trend wzrostowy utrzymuje się niemal bez przerwy od roku 1996, od kiedy dostępne są odrębne statystyki dla Szkocji. Najnowszy bilans zgonów jest ponad 2,5-krotnie wyższy od tego sprzed 10 lat i ponad 5-krotnie wyższy w porównaniu z 1996 rokiem.
Jak wynika z danych Narodowego Rejestru Szkocji (NRS), liczba zgonów z powodu zażywania narkotyków na milion mieszkańców w 2019 roku wyniosła w Szkocji 234, czyli była o 3,6 razy wyższa niż w całym Zjednoczonym Królestwie (65 na 1 mln osób) i mniej więcej o tyle samo wyższa niż w kolejnych krajach europejskich w tej statystyce - Norwegii, Szwecji i Irlandii.
Prawie dwie trzecie zgonów z powodu zażywania narkotyków w 2020 roku dotyczyło w Szkocji osób pomiędzy 35. a 54. rokiem życia, a w ciągu ostatnich 20 lat średnia wieku zmarłych wzrosła z 32 lat do 43. W ciągu ostatnich 20 lat też niemal podwoiła się różnica w odsetku zgonów w stosunku do populacji pomiędzy najuboższymi a najbardziej zamożnymi częściami kraju - w tych pierwszych prawdopodobieństwo zgonu z powodu zażywania narkotyków jest 18 razy wyższe, a w 2000 roku było 10 razy wyższe.
W przypadku 93 proc. zgonów w ciele zmarłej osoby wykryto więcej niż jeden rodzaj narkotyku. Panująca w Szkocji - częściej niż gdzie indziej w Europie - tendencja do zażywania kilku rodzajów narkotyków jednocześnie, a często uzupełnianie tego alkoholem, jest wskazywana jako jedna z głównych przyczyn znacznie wyższego wskaźnika zgonów.
Komentując te statystyki szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon podkreśliła, że liczba straconych istnień "jest nie do przyjęcia, a za każdą z nich jest ludzka tragedia". Sturgeon już wcześniej przyznała, że liczba zgonów z powodu narkotyków jest "narodową hańbą", a jej rząd "stracił z pola widzenia" ten problem. Zobowiązała się do przeznaczenia 250 mln funtów w ciągu najbliższych pięciu lat na pomoc w rozwiązaniu kryzysu.
Brytyjski premier Boris Johnson często wytyka kierowanej przez Sturgeon Szkockiej Partii Narodowej (SNP), że zamiast nieustannie mówić o nowym referendum niepodległościowym, politycy tego ugrupowania powinni się zająć problemami społecznymi w Szkocji - w tym zwłaszcza narkotykami.
Czytaj więcej:
UK: Aresztowano 1 100 osób podczas operacji antynarkotykowej
Polska w amfetaminowej czołówce Starego Kontynentu
"Szkocja może przeprowadzić referendum bez zgody Londynu"