Map reveals where swimmers need to be on the lookout for sharks
W ankiecie "National Geographic" czterech na dziesięciu Brytyjczyków przyznało, że odczuwa irracjonalny lęk przed rekinami podczas pływania w morzu. Zdaniem 80 proc. ankietowanych, to hollywoodzkie filmy wyrobiły tym drapieżnikom bardzo złą reputację - informuje "Metro".
Na brytyjskiej linii brzegowej krąży około 10 milionów małych rekinów i 100 tys. większych osobników. W sumie na brytyjskich wodach przybrzeżnych zaobserwowano 30 gatunków, przy czym to Kornwalia zyskała miano "stolicy rekinów".
Największy, ok. 7-metrowy żarłacz olbrzymi odwiedza wody Wielkiej Brytanii w miesiącach letnich. Aktywny jest tutaj również najszybszy rekin - mako ostronosy.
Więcej gatunków może zmierzać w kierunku Wielkiej Brytanii z Morza Śródziemnego i wybrzeży Afryki. Jak wyjaśniają naukowcy, to efekt globalnego ocieplenia. Rekiny lubią ciepłą wodę, a wzrost temperatury w oceanach oznacza, że mogą pojawiać się w miejscach, gdzie wcześniej ich nie było.
W ciągu najbliższych 30 lat w brytyjskich wodach mogą dać o sobie znać m. in. żarłacze czarnopłetwe i tawrosze piaskowe.
"Chociaż liczba gatunków rekinów w Wielkiej Brytanii może na przestrzeni następnych kilku dekad wzrosnąć, to ogólna liczba rekinów, zwłaszcza tych większych, spadnie w wyniku nadmiernego połowu ryb, zanieczyszczenia odpadami z tworzyw sztucznych i zmian klimatycznych" - zaznacza Ken Collins z University of Southampton, cytowany przez "Metro".
"To naprawdę ważne, aby zapobiec przedwczesnemu wyginięciu tych wspaniałych stworzeń" - dodaje.
Przy okazji eksperci uspokajają - szansa zabicia człowieka przez rekina jest jak 1 do 3,7 miliona.