Real Madrid face Copa del Rey expulsion due to ineligible player
Rosjanin Denis Czeryszew, który zdobył wczoraj pierwszego gola dla Realu, powinien był tego dnia pauzować za trzy żółte kartki z poprzedniego sezonu. Zobaczył je jako piłkarz "Królewskich", ale wypożyczony do Villarreal, w starciach z Realem Sociedad, Getafe i Barceloną. Po tym ostatnim "Żółta Łódź Podwodna" odpadła z rozgrywek i Czeryszew nie miał kiedy odbyć kary.
Internetowe strony hiszpańskich gazet "Marca" i "As" poinformowały, że obie drużyny otrzymały przed spotkaniem wykaz zawodników, którzy powinni pauzować, ale mimo wszystko Real to przeoczył.
Jeśli Cadiz złoży do dzisiaj do godziny 13:00 czasu GMT stosowną skargę, "Królewscy" mogą zostać nawet wyrzuceni z tegorocznych rozgrywek. Jeśli zaś takiego zażalenia nie będzie, prawdopodobnie gospodarzom i tak przyznany zostanie walkower, czyli zwycięstwo 3:0. Real miałby wówczas szansę odwrócić losy dwumeczu w rewanżu 16 grudnia.
Jednak prezes klubu z Kadyksu Manuel Vizcaino zapowiedział już w hiszpańskich mediach, że jeśli podejrzenia się potwierdzą, zamierza złożyć odpowiedni wniosek. "Zrobimy to, co jest najlepsze dla Cadiz" - podkreślił.
W tym sezonie w analogiczny sposób z Pucharu Króla usunięta została ekipa Osasuny Pampeluna, która pokonała na wyjeździe Mirandes 2:1, mając w składzie nieuprawnionego do gry Unaia Garcię.
Krytykowany ostatnio trener "Królewskich" Rafael Benitez starał się ratować sytuację, zmieniając Czeryszewa w pierwszej minucie drugiej połowy. Trudno jednak przypuszczać, aby ktokolwiek wziął tę okoliczność pod uwagę.
Pozostałe bramki dla gości zdobył Isco, natomiast dla Cadiz trafił w końcówce meczu Kike Marquez.
We wcześniejszym spotkaniu awans do 1/8 finału wywalczyła Barcelona, która rozgromiła na Camp Nou trzecioligowy zespół Villanovense 6:1. W pierwszym spotkaniu padł bezbramkowy remis. Broniący trofeum Katalończycy są jedyną drużyną, która w tym tygodniu rozgrywała rewanż - wszystkie pozostałe pary grają ze sobą dopiero po raz pierwszy. Barcelona wyjedzie bowiem w grudniu do Japonii na klubowe mistrzostwa świata.
Hat-trickiem w barwach grających w częściowo rezerwowym składzie gospodarzy popisał się Sandro Ramirez, dwa gole dołożył Munir, a jednego - Brazylijczyk Dani Alves.
Wczoraj spodziewane wyjazdowe zwycięstwa odniosły także inne drużyny ekstraklasy, m.in. Sevilla, tym razem bez Grzegorza Krychowiaka w kadrze meczowej - 3:0 z UD Logrones, a także Valencia (3:1 z Barakaldo). Rewanże odbędą się 15-17 grudnia.