FA Cup: Final against Chelsea last chance for Arsenal

Decydujące spotkanie odbędzie się 1 sierpnia o godz. 17:30 lokalnego czasu na pustym stadionie Wembley. Z powodu szerzącego się koronawirusa mecze piłkarskie w Anglii odbywają się bez kibiców.

"Wygrana byłaby wisienką na torcie po tym sezonie. Interesuje nas już tylko ten mecz derbowy. Dotychczasowy sezon jest za nami" – uważa niemiecki zawodnik Chelsea Antonio Rudiger. "The Blues", pod wodzą trenera Franka Lamparda, mają zapewniony udział w następnej edycji Ligi Mistrzów.

Arsenal, którego szkoleniowcem jest Hiszpan Mikel Arteta, to rekordzista - dotychczas 13 razy zwyciężał w pucharowej rywalizacji. Manchester United ma 12 zwycięstw, zaś Chelsea i Tottenham Hotspur po osiem. Ubiegłoroczny triumfator Manchester City wygrywał sześciokrotnie.

W półfinałach obecnej edycji, już w czasie pandemii, piłkarze Chelsea pokonali Manchester United 3:1, zaś Asenal wygrał z Manchesterem City 2:0. Mistrz Anglii Liverpool odpadł w 1/8 finału po porażce z Chelsea 0:2.

Ostatni finał między Arsenalem i Chelsea odbył się w 2017 roku i zakończył sukcesem tych pierwszych 2:1.

"Kanonierom" nie wiodło się w ligowym sezonie 2019/20, ale – jak podkreślają media – wygranym może czuć się argentyński bramkarz, dotychczas "wieczny" rezerwowy Emiliano Martinez, który zastąpił w składzie kontuzjowanego Niemca Bernda Leno. W czterech z 10 meczów zachował czyste konto.

"Nigdy nie zaakceptowałem roli rezerwowego. Jestem pewny swych umiejętności i cieszę się na myśl o sobotnim finale. Mój agent dzwonił do mnie któregoś dnia z pytaniem: co myślisz o następnym sezonie? Odpowiedziałem, że teraz muszę mieć czysty umysł i zagrać o trofeum z Chelsea" – przyznał.

W finale ciekawie zapowiada się możliwa rywalizacja Amerykanina Christiana Pulisica (Chelsea) z Gabończykiem Pierre-Emerickiem Aubameyangiem (Arsenal). Razem występowali w Borussi Dortmund.

"Jestem w 100 procentach gotowy do gry. Zaś co do Pierre’a-Emericka wysłałem mu wiadomość: Możesz strzelić jednego gola, ale nie możesz wygrać. To będzie dobra bitwa na boisku. Poza nim pozostajemy przyjaciółmi" – stwierdził Pulisic.