Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

De Bruyne puts Manchester City top, Liverpool suffer shock defeat

De Bruyne puts Manchester City top, Liverpool suffer shock defeat
Gole dla Liverpoolu starali się strzelić Darwin Nunez czy Roberto Firmino, jednak dobrze spisywał stojący w bramce gości się Illan Meslier. (Fot. OLI SCARFF/AFP via Getty Images)
Kevin de Bruyne's stunning free kick sealed a 1-0 win for champions Manchester City at Leicester City to put them top of the Premier League but Liverpool's season went from bad to worse with a shock 2-1 home defeat by Leeds United on Saturday.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Liverpool był niepokonany u siebie od 7 marca 2021 roku, kiedy uległ Fulham Londyn 0:1. Trudno było się spodziewać, że w 14. kolejce ta seria zostanie przerwana, bo Leeds to zespół, który przed tym weekendem był w strefie spadkowej.

W czwartej minucie obrońca gospodarzy Joe Gomez fatalnie podał do brazylijskiego bramkarza Alissona, piłkę przejął Hiszpan Rodrigo Moreno i bez problemu dał gościom prowadzenie. Jednak już w 14. był remis, bo do siatki trafił Egipcjanin Mohamed Salah.

Liverpool utrzymywał się dłużej przy piłce i stwarzał więcej okazji, ale jego przewaga nie była miażdżąca. Do tego swój zespół kilka razy uratował Alisson, a raz goście trafili w poprzeczkę.

Bohaterami okazali się jednak stojący w bramce gości Francuz Illan Meslier oraz 20-letni Holender Crysencio Summerville, który w 89. minucie ustalił wynik spotkania. Rezerwowym zespołu z Leeds był Mateusz Klich.

"The Reds" mają 16 punktów po 12 spotkaniach i zajmują dziewiąte miejsce. Leeds wydostało się ze strefy spadkowej i z dorobkiem 12 "oczek" awansowało na 15. pozycję.

Liderem tabeli - przynajmniej do dzisiaj - jest mający 29 punktów, broniący tytułu Manchester City, który w pierwszym wczorajszym meczu pokonał na wyjeździe Leicester City 1:0. Zwycięską bramkę uzyskał w 49. minucie Belg Kevin De Bruyne, trafiając do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.

Kevin De Bruyne pieknym strzałem z rzutu wolnego dał Manchesterowi City wyjazdowe zwycięstwo z Leicester 1:0 i pozycję nowego lidera Premier League. (Fot. Shaun Botterill/Getty Images)

W składzie gości zabrakło najlepszego strzelca Premier League w tym sezonie Erlinga Haalanda. Norweg z powodu kontuzji opuścił ligowy mecz po raz pierwszy, od kiedy tego lata przeniósł się do Manchesteru z Borussii Dortmund.

"The Citizens" mają punkt przewagi nad Arsenalem Londyn. Podopieczni hiszpańskiego trenera Mikela Artety zmierzą się dzisiaj u siebie z beniaminkiem Nottingham Forest.

Trzeci w tabeli jest Tottenham Hotspur - 26 pkt. Wczoraj Koguty" przegrywały na wyjeździe z AFC Bournemouth 0:2, ale ostatecznie zwyciężyły 3:2 i po dwóch kolejnych porażkach tym razem wywalczyli komplet punktów.

Szczególne powody do satysfakcji mają piłkarze i kibice Brighton & Hove Albion. Na początku sezonu trenerem "Mew" był Graham Potter, który 9 września przeniósł się do Chelsea. We wczorajszym starciu obu drużyn gospodarze pokonali londyńczyków 4:1, przełamując się po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa.

Kibice Brightonu ewidentnie nie wybaczyli jeszcze Potterowi, intonując mu z trybun znaną na Wyspach przyśpiewkę: "You're getting sacked in the morning" ("rano zostaniesz zwolniony").

"Nikogo nie muszę za nic przepraszać. Sądzę, że wykonałem w tym klubie dobrą pracę i rozstałem się z nim w miłej atmosferze, ale każdy może mieć swoje zdanie" - skomentował Potter.

To pierwsza w historii wygrana "Mew" z Chelsea w angielskiej ekstraklasie, a także ich pierwsze zwycięstwo pod wodzą następcy Pottera - Włocha Roberto De Zerbiego. Brighton, w którego barwach wciąż brakuje leczącego kontuzję kolana Jakuba Modera, ma 18 punktów i jest na ósmej pozycji.

To potknięcie Chelsea wykorzystała ekipa Newcastle United, która gładko pokonała Aston Villę 4:0 i umocniła się w pierwszej czwórce tabeli Premier League. Ma 24 punkty i o trzy wyprzedza zajmującą piąte miejsce Chelsea, od której rozegrała o jedno spotkanie więcej.

W zespole gości do 69. minuty występował Matty Cash, natomiast Jan Bednarek był rezerwowym.

W pierwszej połowie mocno uderzony w głowę został bramkarz przyjezdnych Emiliano Martinez, który nie mógł z tego powodu dokończyć spotkania. To podstawowy zawodnik reprezentacji Argentyny, z którą w rozpoczynających się 20 listopada mistrzostwach świata w Katarze zmierzy się Polska.

Dzisiaj, oprócz meczu Arsenalu z Nottingham Forest, odbędzie się też spotkanie Manchesteru United z West Ham United na Old Trafford, prawdopodobnie z udziałem bramkarza gości Łukasza Fabiańskiego.

Czytaj więcej:

Liga angielska: Bednarek i Cash będą mieli nowego trenera

Liga angielska: Wygrana Manchesteru City, wpadka Liverpoolu

Liga angielska: Ronaldo wznowił treningi w Manchesterze United

Liga angielska: Wysoka grzywna dla trenera Liverpoolu Kloppa

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 26.06.2024
    GBP 5.1027 złEUR 4.3087 złUSD 4.0291 złCHF 4.4903 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement