Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Was the paparazzi chase after Harry and Meghan a set-up? A spokeswoman for the couple comments

Was the paparazzi chase after Harry and Meghan a set-up? A spokeswoman for the couple comments
Książę Harry i Meghan Markle podczas ceremonii zorganizowanej przez organizację Ms. Foundation for Women w Nowym Jorku. (Fot. Kevin Mazur/Getty Images Ms. Foundation for Women)
A week ago, Prince Harry and Meghan Markle became the target of a car chase by photojournalists who tried at all costs to take pictures of them. The theory that this car chase was merely a PR ploy by the Sussex’s to warm up their image has become very popular online. A spokesperson for the couple has now spoken out on the matter.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

16 maja książę Harry i jego żona Meghan Markle udali się do Nowego Jorku, by wziąć udział w uroczystej gali Women of Vision Awards 2023. Podczas ceremonii wręczone zostały nagrody przyznawane przez organizację non-profit Ms. Foundation for Women. Małżonka arystokraty otrzymała wówczas z rąk legendarnej feministki Glorii Steinem statuetkę Kobiety Przyszłości za swój wkład w globalne umacnianie pozycji kobiet i dziewcząt.

"Nigdy nie jest za późno, by zacząć walczyć o lepsze jutro, być narratorką własnego życia. Wciąż jest wiele do zrobienia. Jedną z moich najważniejszych misji jest stawanie po stronie tych, którzy czują się niesłyszani oraz sprzeciwianie się niesprawiedliwości" – mówiła ze sceny Markle.

Księżna i jej ukochany z pewnością zapamiętają ten wieczór na długo – i to nie tylko z uwagi na wspomniane wyróżnienie. Gdy tylko wyruszyli oni w drogę powrotną, stali się celem samochodowego pościgu paparazzich, którzy usiłowali za wszelką cenę zrobić im zdjęcia. Parę arystokratów ścigać miało sześć pojazdów z przyciemnianymi szybami, które prowadziły niezidentyfikowane osoby.

Jak wynika z relacji zagranicznych mediów, kierowcy tychże aut złamali szereg przepisów drogowych, jeżdżąc po chodnikach i przejeżdżając na czerwonym świetle. Zdaniem przedstawicieli Susseksów, ta trwająca blisko dwie godziny obława "mogła zakończyć tragedią".

Innego zdania są jednak internauci. W sieci dużą popularnością cieszy się teoria, że pościg paparazzich był jedynie PR-ową zagrywką Harry’ego i Meghan, która miała na celu ocieplenie ich wizerunku i wzbudzenie współczucia. Zakpić z całej sytuacji postanowiła nawet Whoopi Goldberg, która w programie "The View" zdawała się mocno powątpiewać w opowieść pary.

"Ludzie mieszkający w Nowym Jorku doskonale wiedzą, że gdyby w tym mieście rzeczywiście dało się urządzić jakikolwiek pościg, może moglibyśmy czasami zdążyć do teatru" – dowcipkowała komiczka, odnosząc się do problemu wiecznie zakorkowanych nowojorskich ulic.

Głos w tej sprawie zabrała teraz rzeczniczka Susseksów. W rozmowie z Page Six Ashley Hansen podkreśliła, że wszelkie spekulacje na temat rzekomego sfingowania wspomnianego pościgu są niedorzeczne.

"Z całym szacunkiem, ale ci, którzy uwierzyli w doniesienia o PR-owej zagrywce, nie wiedzą nic o tej parze ani o historii rodziny księcia. Szczerze mówiąc, uważam te plotki za dość odrażające" – skwitowała przedstawicielka arystokratów.

Hansen w oczywisty sposób nawiązała do tragicznej śmierci matki Harry’ego, księżnej Diany. Lady Di zmarła w 1997 roku w wypadku samochodowym, uciekając przed ścigającymi ją fotoreporterami. W jednym z wywiadów książę wyznał, że obawia się, iż historia może się kiedyś powtórzyć z udziałem jego żony.

Czytaj więcej:

Meghan Markle i książę Harry spotkali się z młodzieżą, by porozmawiać o zdrowiu psychicznym

USA: "Pościg paparazzich za Harrym i Meghan prawie doprowadził do katastrofy"

Pięć lat po ślubie Harry i Meghan są dalej od rodziny królewskiej niż kiedykolwiek

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement