Menu

Politico: After Trump's election, London must find new White House liaison

Politico: After Trump's election, London must find new White House liaison
Czy Keir Starmer nie przygotował się na możliwość wygranej Trumpa? (Fot. Henry Nicholls - WPA Pool/Getty Images)
After Donald Trump's election as president, Great Britain must find a new link to the White House who will get in the good graces of the new leader of the free world, Politico wrote yesterday. The portal noted that despite the bad relations with Trump, Keir Starmer's government must find some solution.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Stosunki transatlantyckie tych krajów opierają się w dużej mierze na osobie brytyjskiej ambasadorki w Waszyngtonie Karen Pierce, która zdołała zbudować silne relacje z obozem Trumpa.

Jednak Downing Street musi znaleźć następcę dla Pierce, ponieważ jej kadencja kończy się w tym roku. Politico zwróciło uwagę, że Whitehall, jak określa się potocznie brytyjski resort spraw zagranicznych, ma jednak problemy ze znalezieniem następcy.

Oceniło, że kandydatką na miejsce Pierce może być jej doradczyni ds. polityki Senay Bulbul. Portal, powołując się na źródła bliskie sprawie, przekazał, że Bulbul odgrywała kluczową rolę w nawiązaniu relacji z obozem Trumpa. Jej wysiłki umożliwiły zorganizowanie spotkania Starmera i szefa dyplomacji Davida Lammy'ego z Trumpem w jego wieżowcu w Nowym Jorku podczas wrześniowego Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Jeden z brytyjskich urzędników przekazał Politico, że mimo wysiłków dyplomatycznych ambasady brytyjskiej w Waszyngtonie laburzyści "poświęcili za mało czasu przed objęciem władzy na przygotowanie się na taką ewentualność (rządy Trumpa), w przeciwieństwie do innych krajów europejskich".

Problemy na linii Downing Street-Waszyngton były widoczne już w trakcie tegorocznej kampanii prezydenckiej, kiedy obóz Trumpa ostro skrytykował laburzystów, którzy dobrowolnie pomagali Kamali Harris.

Portal ocenił, że różnicę między Starmerem a Trumpem są nie tylko w ich podejściu do polityki. Premier Wielkiej Brytanii jest peskatarianinem lubiącym piwo, a przyszły 47. prezydent Stanów Zjednoczonych abstynentem raczącym się coca-colą i stekiem z frytkami.

Ponadto David Lammy jeszcze przed objęciem urzędu ministra oskarżył Trumpa o neonazistowskie sympatie i nazwał go socjopatą. Odkąd jest jednak szefem brytyjskiej dyplomacji, starał się nawiązać nić porozumienia z Republikanami.

Według agencji Bloomberga, Trump krytykował prywatnie rząd laburzystów i określił go jako "bardzo lewicowy". Zarazem Starmer odbył rozmowę z Trumpem w środę w nocy, gratulując mu zwycięstwa. Nawiązał również do brytyjskich korzeni prezydenta elekta i zaznaczył, że w przeszłości "relacje Wielkiej Brytanii i USA były bardzo bliskie i takie pozostaną".

Jednocześnie Pat McFadden, kanclerz księstwa Lancaster i minister odpowiedzialny za koordynację prac brytyjskiego rządu, powiedział we wczorajszym wywiadzie dla telewizji Sky News, że krytyka pod adresem Donalda Trumpa, wyrażana w przeszłości przez polityków Partii Pracy, nie zaszkodzi obecnym brytyjsko-amerykańskim relacjom.

Czytaj więcej:

Premier Starmer odrzuca zarzuty sztabu Trumpa o ingerencję w wybory

Wybory w USA: Donald Trump po raz drugi idzie po prezydenturę

Brytyjski minister: Krytyka Trumpa ze strony Partii Pracy nie zaszkodzi relacjom z USA

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 05.12.2024
    GBP 5.1589 złEUR 4.2695 złUSD 4.0554 złCHF 4.5827 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement