Polish Minister of Health: There is no cure for coronavirus
Minister w rozmowie przypomina, że na razie nie ma żadnego potwierdzonego przypadku koronawirusa w Polsce. "Żeby potwierdzić taki przypadek, musimy mieć, zgodnie z europejskimi wytycznymi, dodatni wynik dwóch z trzech genów danego wirusa" - tłumaczy Łukasz Szumowski.
Zapewnia też, że Polska jest przygotowana na wystąpienie koronawirusa "na tyle, na ile to możliwe". Wszystkie specjalne procedury zostały podjęte, a działania są koordynowane przez Głównego Inspektora Sanitarnego oraz Ministerstwo Zdrowia. Dodatkowo lekarze rodzinni otrzymali z NFZ "specjalny komunikat z konkretnymi instrukcjami postępowania".
Szumowski pytany o komercyjne testy diagnostyczne na wykrycie koronawirusa przekazał, że było to "pewną samowolą" jednego z warszawskich szpitali. "Gdy o tym usłyszałem, zareagowałem" - przekazał.
Minister zaznaczył też, że na sytuację we Włoszech związaną z dynamicznym rozwojem zachorowań na koronawirusa rząd zareagował szybko - w ciągu 24 godzin od ogłoszenia epidemii.
W wywiadzie Szumowski wspomniał również o stanie zaopatrzenia szpitali. "Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, każdy dyrektor szpitala ma obowiązek posiadania środków ochrony osobistej. Agencja Rezerw Materiałowych ma w zapasie tego typu materiały i szpitale mogą skorzystać z tych zapasów" - oświadczył. Pytany o to, czy jest lek na koronawirusa odpowiedział, że "nie ma konkretnego lekarstwa".
"Chorzy są leczeni objawowo, jak w przypadku innych infekcji paragrypowych. Najważniejsze jest nawodnienie, środki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe. Jeśli dochodzą do tego kłopoty z oddychaniem - stosujemy tlenoterapię, a w skrajnych przypadkach respirator".
Czytaj więcej:
Ochrona przed koronawirusem? WHO: "Maseczka to nie wszystko"
Koronawirus: Pracownik niech siedzi w domu
Koronawirus dotarł do Norwegii