Police in London will not attend most 999 mental health calls from today
W ramach nowego programu - znanego jako "Right Care, Right Person" - operatorzy przyjmujący zgłoszenia mogą wysyłać funkcjonariuszy tylko do incydentów, w przypadku których istnieje zagrożenie życia lub poważne niebezpieczeństwo.
Zastępca komisarza policji metropolitalnej Matt Twist przekazał w rozmowie z "Evening Standard", że dzięki temu służby policyjne nie będą już "podwójnie zawodzić londyńczyków", a obecnie na zgłoszenia dotyczące większości z tych przypadków odpowiadać będą służby NHS, inne instytucje i jednostki świadczące pomoc osobom dorosłym.
Police in London will not attend most 999 mental health calls from today
— Standard News (@standardnews) November 1, 2023
https://t.co/uHfEVEsXim
Każdego miesiąca w brytyjskiej stolicy na mocy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego zatrzymywanych jest średnio sześćset osób.
Z każdą z tych osób średnio dwóch funkcjonariuszy spędza 14 godzin na ostrym dyżurze, co daje łącznie 16 800 godzin straconych na walkę z przestępczością. Jeśli konieczna jest obecność dodatkowych policjantów, zmiany dyżurów i zapewnienie transportu, liczba tych godzin może być jeszcze większa.
"Chodzi o to, że choć policjanci są współczujący i wysoko wykwalifikowani, to nie są przeszkoleni w zakresie opieki nad zdrowiem psychicznym. Obecnie spędzamy ogromną ilość czasu, zajmując się kwestiami związanymi ze zdrowiem, co sprawia, że podwójnie zawodzimy mieszkańców Londynu. Przez cały ten czas nie możemy udzielać wsparcia ofiarom, prowadzić postępowań w sprawie przestępstw ani stawiać przestępców przed wymiarem sprawiedliwości" – wyjaśnił Twist.
We are working in partnership with health and social care partners to implement this programme safely and effectively.
— Metropolitan Police (@metpoliceuk) November 1, 2023
We have a duty to protect our communities and we will continue to do so within the 'Right Care, Right Person' principles.
Read moreðhttps://t.co/cpK9i7RFpv
Dr Roman Raczka z Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego uważa, że wycofywanie wsparcia policji jest "po prostu niebezpieczne" w czasie, kiedy system świadczeń w zakresie zdrowia psychicznego jest już mocno nadwyrężony i niedofinansowany. Z kolei zdaniem innych może to doprowadzić do większej liczby samobójstw.
Matt Twist zauważył, że "nie będzie już niejednoznacznych sytuacji", jeśli chodzi o wezwania, na które policja musiała reagować, jak np. kontrole pracowników opieki społecznej spóźniających się na wizyty u podopiecznych.
Obiecał również wsparcie policji, jeśli ewentualne przypadki śmierci lub poważnych obrażeń będą wymagały przeprowadzenia dochodzenia przez koronera, Niezależne Biuro ds. Postępowań Policyjnych lub prokuraturę.
Czytaj więcej:
Anglia: Rusza rządowy program walki z samobójstwami wśród młodych
Rośnie liczba kradzieży smartfonów w UK. Władze Londynu chcą powstrzymać tę falę
Brytyjska policja potraktuje kradzieże w sklepach jak przestępczość zorganizowaną