Poles like the USA again

Aż o 12 punktów proc. wzrosła od ubiegłego roku liczba Polaków, którzy uznają amerykańskie przywództwo na świecie za pożądane. W poprzednim badaniu GMF taką opinię wyraziło 38 proc. respondentów, a obecnie 50 proc. W skali UE amerykańskie przywództwo za pożądane uznaje 55 proc. osób.

Zgodnie z opublikowanym w środę przez GMF raportem "Transatlantic Trends 2013", zrealizowanym na podstawie sondaży w USA, Turcji i 11 krajach Unii Europejskiej, w tym w Polsce, aż 70 proc. Europejczyków jest bardzo przychylnych lub względnie przychylnych Stanom Zjednoczonym.

Największy wzrost pozytywnych opinii od ubiegłego roku odnotowano właśnie wśród polskich respondentów (z 65 do 72 proc.), podczas gdy znaczący spadek zarejestrowano np. w Hiszpanii (z 72 do 62 proc.), Holandii (z 78 do 69 proc.), a nawet Wielkiej Brytanii (z 76 do 67 proc.). W Polsce najbardziej spośród badanych krajów - o 11 pkt proc. - wzrósł też odsetek osób chwalących prezydenta Baracka Obamę.

Coraz więcej (wzrost z 68 do 76 proc.) Polaków przychylnie ocenia Unię Europejską, potwierdzając silną pozycję Polski w czołówce krajów o najbardziej proeuropejskich nastrojach. 66 proc. Polaków jest zdania, że członkostwo Polski w UE służy krajowej gospodarce, podczas gdy unijna średnia to 57 proc.

Z raportu wynika, że w Polsce utrzymują się nastroje antyrosyjskie; aż 75 proc. Polaków uznaje przywództwo Rosji na świecie za niepożądane. Bardziej niechętni są tylko Hiszpanie (81 proc.). W skali UE takie zdanie wyraża 65 proc. respondentów.

Polacy są też gorzej nastawieni do NATO. Podczas gdy 55 proc. Amerykanów i 58 proc. Europejczyków ocenia Sojusz jako organizację "wciąż kluczową" dla bezpieczeństwa ich krajów, w Polsce tę opinię podziela 47 proc.

Z sondażu GMF wynika też, że Polacy, wraz z Hiszpanami, najgorzej w Europie oceniają politykę międzynarodową swojego rządu. Podczas gdy w Europie średnio 50 proc. respondentów akceptuje politykę swych rządów, w Polsce dobrą notę wystawia tylko 38 proc.

Niemal w każdym kraju badanie GMF wykazało wzrost niezadowolenia z tego, jak rządy zajmują się gospodarką - tu w czołówce są Francja i Polska.