One Polish MP in British Parliament
Niekwestionowaną polską gwiazdą brytyjskiej polityki jest urodzony w Warszawie Daniel Kawczyński. Polak został wybrany na kolejną kadencję brytyjskiego parlamentu. Startujący z ramienia Partii Konserwatywnej w Shrewsbury i Atcham, zdobył poparcie 24 628 osób.
Wygrana Kawczyńskiego w Shrewsbury i Atcham jest odzwierciedleniem zaskakującego sukcesu torysów w Wielkiej Brytanii. Konserwatyści zdobyli przewagę (331 mandatów) i są na etapie samodzielnego tworzenia rządu.
Daniel Kawczyński nie odżegnuje się od polskich korzeni, choć jego przeciwnicy ze środowisk polonijnych zarzucają mu, że w swojej pracy nie utożsamia się wystarczająco z mieszkającymi w Wielkiej Brytanii Polakami.
Przemek Skwirczyński (kandydujący z ramienia Ukip) zdobył 1 537 głosów. W oficjalnym komunikacie komisji wyborczej podano, że w okręgu, z którego startował, czyli londyńskiego Tooting, wygrał przedstawiciel Partii Pracy - Sadiq Khan.
Andrzej Rygielski startował z Londynu, z okręgu Ealing Central i Acton, jako kandydat Europeans Party. Na Polaka oddało głos 39 osób. „Jestem wdzięczny za każdy głos, to oznacza, że są ludzie w Wielkiej Brytanii, których obchodzi los imigrantów” – podkreślił w rozmowie z portalem Londynek.net polski kandydat. W okręgu Rygielskiego również wygrała kandydatka Partii Pracy - Rupa Huq.
„Pamiętajmy, że w tych wyborach mogli wziąć udział tylko obywatele Wielkiej Brytanii, a kampania nie była skierowana do naszych rodaków, bo Polacy nie mogli masowo pójść do urn. Udział każdego naszego rodaka w tych wyborach to ogromny sukces dla Polaków z Wysp. Dzięki temu pokazujemy, że jesteśmy gotowi brać udział w życiu politycznym Wielkiej Brytanii” – podsumował Marek Dębowski, sekretarz generalny Europeans Party.