New data on prices in stores in April. More products are coming up

Według najnowszego indeksu cen w sklepach, który opracowała grupa BRC-NielsenIQ, koszty artykułów spożywczych wzrosły w zeszłym miesiącu o 15,7 procent. To największy wzrost, jaki kiedykolwiek odnotowano - podkreślają brytyjskie media. 

Największe podwyżki odnotowano w przypadku świeżej żywności (wzrost o 17,8 proc.), a najniższe - w przypadku żywności, którą przechowuje się w szafkach (12,9 proc.).

"Ogólna inflacja cen w sklepach nieznacznie spadła w kwietniu ze względu na wiosenne przeceny odzieży, obuwia i mebli" - zauważyła Helen Dickinson, szefowa British Retail Consortium (BRC).

"Ceny żywności pozostały jednak wysokie, głównie ze względu na utrzymującą się presję kosztową w całym łańcuchu dostaw" - dodała.

"Efekt domina wynikający ze zwiększonych kosztów produkcji i pakowania oznacza, że znacznie podrożały m.in. tzw. gotowce. Duży wzrost zaobserwować można także w przypadku kawy, głównie z powodu wysokich cen ziaren oraz mniejszego eksportu z kluczowych rynków" - podkreśliła ekspertka.

Niektóre produkty zaczęły jednak tanieć - należy tu wspomnieć m.in. o maśle i olejach roślinnych. "Sprzedawcy zaczęli przerzucać na klientów oszczędności, które udało się osiągnąć w całym łańcuchu" - przekazała Dickinson.

Mike Watkins, szef działu sprzedaży detalicznej i analizy biznesowej w NielsenIQ, wskazał, że "wielu sprzedawców zaczyna obecnie stymulować sprzedaż za pomocą programów lojalnościowych".

"Jednak ze względu na to, że inflacja nie osiągnęła jeszcze szczytu, a wielkość sprzedaży w wielu kanałach dystrybucji maleje, trudno jest obecnie oszacować to, jak pewni na zakupach czują się sami konsumenci" - skomentował.

Oficjalnie inflacja na Wyspach w październiku ub. r. osiągnęła najwyższy od 40 lat poziom 11,1 proc. Od tego czasu spada wolniej niż oczekiwano - w marcu wciąż utrzymywała się powyżej 10 proc.

Z obecnych danych wynika, że rosnące ceny dotyczą głównie żywności. W przypadku innych produktów, inflacja w kraju wyniosła w kwietniu 5,5 proc. - wobec 5,9 proc. w marcu. Uważa się, iż jest to efekt obniżania cen przez przedsiębiorców w celu przyciągnięcia nowych klientów.