National Insurance rise: Government must do more on cost of living - minister
Minister obrony James Heappey dołączył dziś do grona komentujących podwyżkę składek National Insurance, wskazując, iż "jest ona uzasadniona i potrzebna, aby pokryć koszty służby zdrowia i opieki społecznej". Przyznał jednak, iż "ludzie czują się w potrzasku" w związku z rosnącymi cenami.
Polityk w programie BBC "One's Question Time" podkreślił, iż "w obliczu rosnących cen żywności i rachunków, rząd musi zrobić więcej w najbliższych latach, aby pomóc ludziom". "Rząd jest w trybie słuchania" - zapewnił.
Oficjalne stanowisko Downing Street 10 daje przyzwolenie na wprowadzenie wyższych składek - pomimo wczesniejszych sugestii mediów, iż może być inaczej.
"Musimy sfinansować zaległości w leczeniu związane z koronawirusem, musimy naprawić system opieki społecznej" - wyjaśnił Boris Johnson.
Zdania w Partii Konserwatywnej na ten temat są jednak podzielone. Poseł Robert Halfon wyraził przekonanie, iż pieniądze na ten cel "powinny być pozyskane w inny sposób". Posłowie Robert Jenrick oraz Mel Stride wystosowali z kolei apel, aby opóźnić wprowadzenie podwyżek, ponieważ "2022 rok będzie wyjątkowo trudny dla wielu rodzin".
Zgodnie z rządowymi planami, pracownicy, pracodawcy i osoby samozatrudnione będą płacić 1,25 pensa więcej za każdy funt składki na ubezpieczenie. Kwota ta będzie pobierana oddzielnie - jako Health and Social Care Levy - przez rok od 1 kwietnia 2022 r.
Osoby zarabiające 20 tys. funtów rocznie zapłacą tym samym na National Insurance ponad 130 funtów więcej, a osoby zarabiające 50 tys. - 505 funtów więcej.
Czytaj więcej:
Johnson obiecuje mniejsze składki na National Insurance
HMRC znosi kary za spóźnienie się z rozliczeniem podatkowym