More than 10,500,000 meals claimed in first week of Eat Out to Help Out scheme
Podczas trwającej przez cały sierpień akcji "Eat Out to Help Out" klienci restauracji, kawiarni, barów, pubów i stołówek, które się zgłosiły do programu, mają w poniedziałki, wtorki i środy zniżki na jedzenie do 50 proc., a koszt pozostałej części pokrywany jest z budżetu państwa. Maksymalna wartość rabatu to 10 funtów na osobę.
Jak poinformowało ministerstwo finansów, do końca zeszłego tygodnia lokale uczestniczące w programie zgłosiły 10 540 394 wnioski o zwrot udzielonego rabatu, a jego średnia wartość to niespełna 5 funtów, co oznacza, że dotychczasowy koszt programu to ok. 50 mln funtów. Zgłosiło się do niego do tej pory 83 068 lokali gastronomicznych, a na dofinasowanie rabatów ministerstwo przeznaczyło 500 milionów funtów.
W sektorze gastronomicznym w Wielkiej Brytanii zatrudnionych jest 1,8 mln osób. Jak wynika z rządowych danych, w kwietniu, pierwszym pełnym miesiącu po wprowadzeniu restrykcji z powodu epidemii, działalność wstrzymało 80 proc. firm z tej branży, a na przymusowe urlopy zostało wysłane 1,4 mln osób, co jest najwyższym odsetkiem ze wszystkich sektorów.
Akcja "Eat Out to Help Out" trwa w sierpniu, tylko w poniedziałki, wtorki i środy, czyli w dni, kiedy ruch jest mniejszy, maksymalna zniżka wynosi 10 funtów na osobę, a rabat obejmuje wyłącznie jedzenie i napoje bezalkoholowe spożywane na miejscu, czyli nie dotyczy ani alkoholu, ani jedzenia na wynos czy z dostawą, a także nie dotyczy prywatnych przyjęć, np. w przypadku wynajęcia lokalu.
Czytaj więcej:
Każdy mieszkaniec UK dostanie zniżkę na jadanie na mieście
Od dziś jedzenie na mieście ze zniżką 50 procent