Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Media: US intelligence report without a final conclusion on the origins of the coronavirus

Media: US intelligence report without a final conclusion on the origins of the coronavirus
Wnioski z raportu będą zaprezentowane opinii publicznej w kolejnych dniach. (Fot. Getty Images)
The U.S. and British media report that the U.S. intelligence report on the origins of the coronavirus does not provide definitive conclusions and does not explain whether the virus passed to humans from animals, or whether it came from a laboratory in the Chinese city of Wuhan, where the pandemic broke out.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Biały Dom ogłosił pod koniec marca, że raport misji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w sprawie pochodzenia koronawirusa nie spełnia oczekiwań USA i wymaga przeprowadzenia w "drugiej fazie" dodatkowych badań.

Agencje wywiadowcze USA, które otrzymały polecenie przeprowadzenia własnego dochodzenia w tej sprawie, nie ustaliły jednak ostatecznie, co przyczyniło się do wybuchu pandemii - podał dziennik "Washington Post", powołując się na dwa źródła w amerykańskiej administracji.

Podsumowanie raportu, który Biały Dom otrzymał w poniedziałek, ma zostać przedstawione opinii publicznej za kilka dni.

Decyzję o zleceniu tego śledztwa wywiadowi USA przyspieszyła informacja, że grupa naukowców ze ściśle strzeżonego laboratorium w Wuhanie została hospitalizowana już w listopadzie 2019 roku, a także fakt, że Chiny nie zezwoliły na przeprowadzenie starannego dochodzenia w tym laboratorium - podaje BBC.

Chiny tymczasem propagują tezę, że wirus pochodzi z amerykańskiego ośrodka wojskowego Fort Detrick, który niegdyś był centrum badań nad bronią biologiczną, a obecnie prowadzi badania nad takimi wirusami jak Ebola i ospa.

We wtorek ambasador Chin przy ONZ w Genewie Chen Xu napisał do dyrektora generalnego WHO Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, że śledztwem w sprawie wirusa powinny być objęte Fort Detrick i Uniwersytet Karoliny Północnej.

Brytyjski dziennik "Guardian" podkreśla, że debata nad genezą koronawirusa, który zabił ponad 4 mln ludzi i sparaliżował gospodarki wielu krajów, staje się coraz bardziej sporną kwestią polityczną.

Stanowisko Pekinu w tej sprawie stanowi tym większy problem, że - jak przekazał dziennikowi "Wall Street Journal" przedstawiciel administracji USA - "jeśli Chiny nie zapewnią dostępu do pewnych baz danych, nigdy nie będziemy wiedzieli naprawdę (co spowodowało pandemię)".

Pierwsze dochodzenie w sprawie genezy wirusa przeprowadziła misja naukowców pod egidą WHO; jej raport przedstawił możliwe i prawdopodobne sposoby, w jakie koronawirus zaczął się rozprzestrzeniać i przeniósł się na człowieka. Badacze uznali wtedy, że hipoteza o zakażeniu koronawirusem pracowników laboratorium w Wuhanie jest "skrajnie nieprawdopodobna".

Bardziej prawdopodobną przyczyną pandemii miało być przejście koronawirusa z nietoperzy lub innych zwierząt na człowieka. "Guardian" donosi jednak, że z czasem okazało się, iż naukowcy nie zdołali znaleźć u zwierząt wirusa, który pasuje do genetycznego profilu SARS-CoV-2.

Eksperci międzynarodowej misji pod egidą WHO prowadzili badania w Wuhanie od 14 stycznia do 9 lutego. Chiny odmówiły dostarczenia zespołowi WHO danych o pierwszych przypadkach wykrytych w tym mieście.

Czytaj więcej:

Sondaż: Koronawirus i jego geneza według Polaków

WHO: Wszystkie kraje muszą wspólnie zbadać genezę Covid-19

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement