Matt Hancock insists no reason not to go back to work
Minister zdrowia przypomniał, że ludzie najczęściej zarażają się podczas spotkań z osobami z innych domów. Matt Hancock powołał się przy tym na wyniki badań z NHS Test&Trace.
"Dowody z NHS Test&Trace wskazują na to, że do zarażeń dochodzi najczęściej wtedy, gdy ludzie z jednego domu przychodzą do domu innych ludzi" - wskazał Hancock.
"Liczba tych, którzy zarazili się w miejscach pracy, jest stosunkowo niewielka - według danych, na których się opieramy" - dodał.
Eksperci i opozycja skrytykowali doniesienia ministra zdrowia, oceniając, że są "bezczelne", a "rząd zapomniał, jak rozprzestrzenia się koronawirus".
Jednocześnie minister zdrowia po raz kolejny zapewnił, że nie będzie wprowadzał rozwiązania z kontynentalnej części Europy, a mianowicie nakazu noszenia masek w pracy. "Regularnie kontaktujemy się z naukowcami w tego typu kwestiach i w tym wypadku nie rozważamy nawet wprowadzania takiego pomysłu" - zapewnił.
Czytaj więcej:
Dane o bezrobociu w UK są zaniżone? "Firmy na potęgę ucinają godziny"
Szwecja: Władze zalecają pracę zdalną także jesienią, choć maleje liczba zakażeń
Po wakacjach zmiany w pracy zdalnej
Francja: Noszenie maseczek w pracy będzie obowiązkowe
Minister zdrowia: Nie planujemy nakazu zasłaniania twarzy w miejscu pracy