Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Man who sent worker to Sports Direct guilty of forced labour

Man who sent worker to Sports Direct guilty of forced labour
O sprawie donosił również portal BBC, który opublikował zdjęcia Polaków. (Fot. BBC/screenshot)
A man who supplied a Polish worker to the Sports Direct headquarters has been found guilty of forced labour and fraud. Dariusz Parczewski kept men in squalid caravans outside homes in Nottingham and his family kept their pay.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Dariusz Parczewski zamieszkały w Nottingham został uznany przez sąd za winnego wymuszania niewolniczej pracy oraz defraudacji. 48-latek rekrutował swoje ofiary w Polsce. Obiecywał im pracę i domy.

W ogrodzie nieruchomości, której właścicielką była jego żona Bożena, stworzył obozowisko dla osób, które skusiły się na obietnice.

22 czerwca w sądzie zeznawał jeden z Polaków. Jak przekazał ławie przysięgłych, na wyjazd do Wielkiej Brytanii namówiło go „dwóch Cyganów w samochodzie". Obiecali mu zarobki £240-£260 tygodniowo. Z dworca autobusowego w Nottingham odebrał go Dariusz P. Zawiózł go do Tiverton Close w Aspley, gdzie miał mieszkać w jednej z dwóch przyczep kempingowych w ogródku. Łącznie zamieszkiwało je 7 innych osób.

„Mieliśmy zakaz wchodzenia do domu" - zeznawał Polak. Dodał, że prowizoryczna kuchnia znajdowała się w nieogrzewanym garażu z kurami i gołębiami. Obok lodówek — jak donosi "Nottingham Post" - miała znajdować się również toaleta oraz wanna z prysznicem.

Mężczyzna został zatrudniony w Sports Direct. Pensja Polaka trafiała na prywatne konto bankowe Dariusza P. Ten oddawał mu jedynie „tyle, ile uznał za stosowne". Według informacji wynikających z toku śledztwa, rodzina zatrzymywała dla siebie połowę wynagrodzenia.

Przeszukanie domu umożliwiło postawienie zarzutów również dorosłemu synowi oskarżonych, 29-letniemu Krystianowi, który mógł być zamieszany w oszustwa zasiłkowe. Jak donosi „Nottingham Post", rodzina nielegalnie pobierała benefity od 2009 do 2014 roku. W sumie mówi się o kwocie £1 mln, pobranej na 50 różnych wschodnioeuropejskich nazwisk.

Dariusz Parczewski został uznany winnym zmuszania do niewolniczej pracy oraz defraudacji. Sąd stwierdził, że jego 47-letnia żona uczestniczyła w procederze, jednak nie jest ona w stanie uczestniczyć w rozprawach. Syn pary, 29-letni Krystian, został uznany za winnego defraudacji.

Rodzina Parczewskich zdołała opuścić Wielką Brytanię, zanim rozpoczęła się rozprawa. Krystian udał się promem do Irlandii Północnej, a jego rodzice najprawdopodobniej do Polski. Za Dariuszem Parczewskim wysłano Europejski Nakaz Aresztowania.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement