M&S: Customers are Christmas shopping early

Konkurent M&S - grupa John Lewis - już wcześniej informował, że tegoroczne zakupy świąteczne będą wyglądały inaczej niż zazwyczaj. Zwrócił uwagę, iż wiele osób planuje spotkania rodzinne w większym gronie, aby nadrobić utracone wspomnienia z ubiegłego roku, gdy obowiązywał lockdown. 

Nie bez znaczenia są również obawy o braki w sklepach. Wiele osób chce uniknąć problemów i woli w związku z tym zaplanować zakupy odpowiednio wcześniej - ocenił ekspert ds. handlu detalicznego Steve Dresser z grupy British Retail Consortium (BRC).

Sam organ BRC już teraz doniósł, że sprzedaż w październiku była rekordowo wysoka. 

Sieć M&S zwróciła uwagę - w oparciu o własne badania - iż w tym roku liczba osób hucznie obchodzących święta wzrośnie o 40 proc. Dwie trzecie Brytyjczyków planuje wielkie święta rodzinne, które trwać będą kilka dni - uważa firma. I dodaje, że połowa osób zamierza zakończyć świąteczne zakupy jeszcze w tym miesiącu.

Zmiana nawyków zakupowych Brytyjczyków nie pozostała bez wpływu na rynek medialny. Zarówno M&S, jak i John Lewis wypuścili w tym roku świąteczne reklamy nieco wcześniej niż zwykle.