Londoners lost 35 sex toys on Tube in a year

Według danych Transport for London, w autobusach, pociągach i tramwajach stolicy podróżni pozostawili w 2016 roku 35 gadżetów seksualnych. Przedmioty te zostały oddane pracownikom biura rzeczy znalezionych przez osoby, które na nie natrafiły.

Jak poinformował przewoźnik, połowa prawowitych właścicieli zgłosiła się po odbiór zagubionych przedmiotów.

Ponadto czterej pasażerowie zostawili w środkach komunikacji miejskiej opakowania z Viagrą, jednak tylko jeden zgłosił się do biura po swoje tabletki.

Wśród innych nietypowych znalezisk pracownicy biura wymieniają takie „perełki” jak buty do koszykówki, peruka sędziego, głowa manekina do stylizacji fryzur, wypchana ryba, maska gazowa czy setki pluszowych misiów. Zdarzyło się też, że ktoś zostawił w metrze implanty piersi, a także suknię ślubną.

Na odbiór swoich zgub właściciele mają 3 miesiące. Po tym czasie przedmioty trafiają na śmietnik lub do organizacji charytatywnych. Niektóre są wystawiane na aukcji. W ciągu 3 ostatnich lat TfL zarobił w ten sposób £1 mln. Uzyskane środki przeznaczane są na utrzymanie biura rzeczy znalezionych (Lost Property Office). Koszty operacyjne pokrywane są także z opłat, które trzeba uiścić przy odbieraniu zgubionej własności.

Szczegółowa instrukcja jak odebrać zagubioną rzecz znajduje się w specjalnym poradniku na oficjalnych stronach Transport for London.