Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Left-wing, anti-Israel MP Galloway returns to the British House of Commons

Left-wing, anti-Israel MP Galloway returns to the British House of Commons
George Galloway w kampanii zapowiadał, że będzie w Izbie Gmin głosem mieszkańców Strefy Gazy. (Fot. OLI SCARFF/AFP via Getty Images)
The return to the House of Commons after nine years of George Galloway - a very left-wing, very anti-Israel and highly controversial politician - means that the toxic atmosphere in British politics against the backdrop of the Gaza war will get even worse, according to British media.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Dzisiaj nad ranem ogłoszono, że Galloway, lider Partii Robotników Wielkiej Brytanii (WPB), wyraźnie wygrał wczorajsze wybory uzupełniające w Rochdale w północno-zachodniej Anglii. Wygraną znacznie ułatwiło mu to, że w tym tradycyjnie laburzystowskim okręgu Partia Pracy wycofała poparcie dla własnego kandydata, gdy wyszły na jaw jego antysemickie i antyizraelskie wypowiedzi.

Nie zmienia to faktu, że wybór Gallowaya oznacza poważny problem dla wewnętrznie podzielonych w związku z wojną Strefie Gazy laburzystów i ich lidera Keira Starmera.

"Keir Starmer - to jest za Gazę. Zapłacisz wysoką cenę za umożliwienie, zachęcanie i tuszowanie katastrofy, która ma obecnie miejsce w okupowanej Palestynie w Strefie Gazy. Keir Starmer i Rishi Sunak to dwa pośladki tego samego tyłka i obaj dostali dziś porządne (...) lanie" - oświadczył po ogłoszeniu wyników Galloway, który w kampanii zapowiadał, że będzie w Izbie Gmin głosem mieszkańców Strefy Gazy.

Po ataku palestyńskiej organizacji Hamas na Izrael 7 października zeszłego roku Starmer zajął podobne stanowisko, co rząd Sunaka, czyli że Izrael ma prawo się bronić. Po części zrobił to, aby uniknąć jakichkolwiek oskarżeń o antysemityzm, który Partii Pracy zarzucano za czasów jego bardziej lewicowego poprzednika, Jeremy'ego Corbyna.

Im dłużej jednak trwa izraelska operacja odwetowa i im więcej ofiar cywilnych powoduje, tym większe jest niezadowolenie w szeregach laburzystów i wśród ich wyborców.

To niezadowolenie może zresztą przełożyć się na wynik tegorocznych wyborów do Izby Gmin. Zdecydowana większość muzułmańskich wyborców zazwyczaj głosuje na Partię Pracy, ale wobec wciąż proizraelskiego stanowiska Starmera, laburzyści nie mogą już traktować ich głosów jako pewnika.

Partia Pracy niemal na pewno wygra wybory, ale zdobycie lub niezdobycie szeregu okręgów z dużą populacją muzułmańską może przesądzić o tym, czy będą mieli samodzielną większość, czy też nie.

Ataki niemającego w zwyczaju gryźć się w język Gallowaya mogą to laburzystom dodatkowo utrudnić.

"Niewiele mogę zrobić, aby powstrzymać (premiera Izraela Benjamina) Netanjahu, ale mam prawo spróbować powstrzymać Rishiego Sunaka i Keira Starmera przed kolaborowaniem w tym. I dlatego są tak niezadowoleni - politycy, media są tak niezadowoleni z perspektywy mojego powrotu do parlamentu pod koniec tego miesiąca, ponieważ wiedzą, że wejdę do Izby Gmin jak tornado i poruszę ściany dla Gazy" - mówił w kampanii 69-letni Galloway, który w Izbie Gmin będzie reprezentował już trzecią partię.

Problem w tym, że antyizraelskie wypowiedzi będą zapewne prowokować do propalestyńskich aktywistów do kolejnych gróźb wobec posłów. Liczba takich zdarzeń - gróźb, w tym gróźb śmierci, zastraszających demonstracji przed domami posłów, ataków na biura poselskie - wzrosła znacząco od czasu wybuchu konfliktu w Strefie Gazy.

W środę ministerstwo spraw wewnętrznych ogłosiło przeznaczenie dodatkowych 31 mln funtów na zwiększenie bezpieczeństwa posłów.

Otwarcie antyizraelskie stanowisko to zresztą nie jedyny powód kontrowersji wokół Gallowaya. Kilka razy spotykał się on z irackim dyktatorem Saddamem Husajnem, któremu mówił, że podziwia jego "odwagę, siłę i niestrudzenie", wyrażał poparcie dla syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada, pracował dla prezentującej za granicą rządowy punkt widzenia irańskiej stacji Press TV, a później dla Russia Today - aż do czasu, gdy po rosyjskiej napaści na Ukrainę stacja ta została zakazana w Wielkiej Brytanii.

Czytaj więcej:

UK: Po serii gróźb i podpaleniu biura proizraelski poseł wycofuje się z polityki

Media w UK: Czy brytyjską polityką zaczął kierować strach przed islamistami?

Po fali gróźb brytyjscy posłowie dostaną dodatkową ochronę

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 31.05.2024
    GBP 5.0056 złEUR 4.2678 złUSD 3.9389 złCHF 4.3471 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement