Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Lee Rigby killers sentenced to life, 45 years in UK hacking death

Lee Rigby killers sentenced to life, 45 years in UK hacking death
Ludzie zebrani przed sądem Old Bailey (Fot. Getty Images)
Two men convicted of brutally murdering a British off-duty soldier last year on a London street were sentenced today — one to life imprisonment without parole and the other to a 45-year minimum term — following a killing that shocked the British public and ignited an anti-Islamic backlash.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Ogłoszenie wyroku zostało opóźnione z powodu szarpaniny w sali sądowej. Ochroniarze musieli obezwładnić obu oskarżonych, a następnie usunąć ich z sali. Wyrok wraz z uzasadnieniem ogłoszono pod ich nieobecność.

Chcieli uzyskać "maksimum rozgłosu"
Sędzia uznał, że dowody zebrane w sprawie były "przygniatające" i świadczyły o "barbarzyńskim" morderstwie, jakiego dokonali nawróceni na islam mężczyźni. Dodał, że "zabójstwa dokonano w miejscu publicznym, za dnia, tak by uzyskać maksimum rozgłosu i by sprawcy zostali uznani za męczenników".

Sędzia zwrócił też uwagę na to, że zabójstwa dokonano z wielkim okrucieństwem, a sprawcy uznali je za "powód do chwały". Podkreślił jednocześnie, że główna odpowiedzialność za zbrodnię spada na Adebolajo, jednak Adebowale odegrał swoją rolę "z entuzjazmem". "On (Rigby) nie zrobił wam zupełnie nic, aby zasłużyć na to, co go spotkało. Obaj szczyciliście się swoim czynem" - oświadczył sędzia.

"Niebezpiecznie we własnym kraju"
Przed ogłoszeniem wyroku prokurator Richard Whittam odczytał oświadczenia wdowy po Rigbym i jego ojczyma. "Wiem, że syn zobaczy zdjęcia zabitego ojca, których żadne dziecko nie powinno oglądać. I nie mam jak temu zapobiec" - stwierdziła Rebecca Rigby. "Akceptowałam to, że życie męża będzie wystawione na niebezpieczeństwo w Afganistanie, ale nie we własnym kraju" - dodała.

"Widziałem zbrodnię w telewizji, ale mój umysł odmawiał przyjęcia jej do wiadomości" - zaznaczył natomiast ojczym zamordowanego żołnierza - Ian.

Obrońca Adebolajo David Gottlieb argumentował, że jego klient nie powinien być skazany na dożywotni pobyt w więzieniu, ponieważ odbierze mu to wszelką nadzieję. Twierdził, że nie jest on człowiekiem z założenia niezdolnym do resocjalizacji. Innym argumentem, przemawiającym jego zdaniem za tym, by nie skazywać Adebolajo na bezterminowy pobyt w więzieniu, jest to, że zostanie uznany za męczennika islamu.

Protesty przed sądem
Z kolei obrońca Adebowale Abbas Lakha wskazał na stosunkowo młody wiek swojego klienta, a także na to, że tak jak Adebolajo nie należał do żadnej organizacji, lecz działał na własną rękę.

Przed budynkiem sądu zebrali się członkowie skrajnie prawicowych organizacji EDL (English Defence League) oraz BNP (British National Party), domagając się przywrócenia kary śmierci. Przyszła też duża grupa weteranów armii.

Mimo że ława przysięgłych orzekła o winie oskarżonych 19 grudnia, ogłoszenie wyroku opóźniło się, ponieważ sąd Old Bailey czekał na orzeczenie sądu apelacyjnego precyzujące stanowisko ws. dopuszczalności wymierzania kary dożywotniego pozbawienia wolności w innej sprawie.

Szokująca zbrodnia
Zabójstwo dokonane 22 maja ub.r. było szokujące - narzędziem zbrodni był rzeźniczy tasak. Żołnierz został najpierw potrącony samochodem, a następnie sprawcy usiłowali obciąć mu głowę, wykrzykując "Allah akbar (Bóg jest wszechmocny)". Jego zwłoki zostały przeciągnięte na środek ulicy, by przechodnie mogli je widzieć.

Sprawcy nie usiłowali zbiec z miejsca zbrodni, lecz w oczekiwaniu na policję rozmawiali z postronnymi osobami. Po przybyciu policjantów jeden z napastników rzucił się w ich kierunku, by zginąć męczeńską śmiercią.

Adebolajo i Adebowale, choć obaj pochodzą z katolickich rodzin nigeryjskich imigrantów, w Wielkiej Brytanii zradykalizowali się i przeszli na islam. Na procesie żądali, by zwracać się do nich zgodnie z obranymi przez nich nazwiskami: Mudżahid Abu Hamza i Ismail Ibn Abdullah.

25-letni szeregowiec Lee Rigby służył w jednostce 2RRF (drugim strzeleckim pułku piechoty). Do wojska wstąpił w 2006 r. W 2009 r. przez jedną zmianę służył w Afganistanie. Na różnych uroczystościach występował jako dobosz orkiestry wojskowej. Ostatnio pracował w pułkowym dziale werbunku.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 03.05.2024
    GBP 5.0670 złEUR 4.3323 złUSD 4.0474 złCHF 4.4345 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement