Joshua calls for more doping tests, including drugs, in boxing
Dwaj brytyjscy pięściarze mieli spotkać się jutro w londyńskiej O2 Arena w rewanżu za walkę z 2015 roku, którą Joshua wygrał. Pojedynek został jednak odwołany po tym, jak Voluntary Anti-Doping Association (VADA) poinformowało, że we krwi Whyte'a wykryto niedozwolone substancje.
Whyte, który w latach 2012-14 odbył już dwuletnią karę zawieszenia po pozytywnym wyniku testu antydopingowego, oświadczył, że nie przyjmował substancji wykrytej w ostatnim teście.
Anthony Joshua clarifies comments about 'agenda' at talkSPORT and gives insight into tactics for Robert Helenius fighthttps://t.co/03B1V6Tz0R
— United Press (@Newstron360) August 11, 2023
"Zdecydowanie jest problem z dopingiem naszym sporcie. To się niestety w boksie zdarza. To nie był pierwszy raz i na pewno nie ostatni" - stwierdził Joshua. "Ja jestem poddawany testom przez cały rok. Co kwartał muszę podać swoje miejsce pobytu i zgłaszać, gdzie będę w najbliższym czasie. Takich kontroli powinno być jeszcze więcej. Nie mam nic przeciwko" - dodał 33-latek.
Przypadek Whyte'a nie jest jedynym w ostatnich latach. Niedawno były mistrz świata wagi półśredniej, Brytyjczyk Amir Khan został zdyskwalifikowany na dwa lata w kwietniu po tym, jak w jego próbce wykryto zabronioną substancję po walce ze swoim rodakiem Kellem Brookiem.
Whyte'a w jutrzejszej walce z Joshuą na gali w Londynie zastąpi Robert Helenius. 39-letni Fin w zeszły weekend także pojawił się w ringu, pokonując swojego rodaka Mikę Mielonena w trzech rundach.
Wynik walki Joshua - Whyte miał być promocją dla zwycięzcy, który miałby szansę zmierzyć się z byłym mistrzem WBC Deontayem Wilderem.
Czytaj więcej:
Joshua zawalczy z Heleniusem na gali bokserskiej w Londynie