Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Internet spreads hatred

Internet spreads hatred
Polish minister of digitization Michal Boni regrets that freedom is not always accompanied by responsibility for word. In his opinion, the internet multiplies words full of hatred.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish
Spotkanie pod hasłem "Mowa nienawiści w debacie publicznej - gdzie spoczywa odpowiedzialność?" odbyło się w Warszawie, a zorganizowały je Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji i Rada Europy .

"Wiele osób zaangażowanych w ruch 'no hate speech movement' dostrzega, że internet otworzył szeroką przestrzeń dla działań, w których oprócz szans rozwoju pojawiają się także różnorakie zagrożenia. Wolności nie zawsze towarzyszy odpowiedzialność za słowo" - tłumaczył Boni. "W świecie współczesnym mowa nienawiści ma dodatkowy turboakcelerator. Niestety jest nim internet" - ocenił minister.

Sieć - zwracał uwagę Boni - pozwala na szerokie oddziaływanie, upowszechnia i zwielokrotnia słowa nienawiści, a zarazem wykorzystuje anonimowość.

Według Boniego "ten efekt masy powoduje, że zaczynamy obojętnieć". Łatwiej jest bowiem napiętnować kilkadziesiąt głosów nienawiści. Gdy idą one w setki tysięcy, ci, którzy wiedzą, że to złe, mają poczucie bezradności albo nawet i obojętności, co sprzyja poszerzaniu się mowy nienawiści.

Boni podkreślił, że groźne są i czyny, i mowa nienawiści. "Powinniśmy podjąć wszelkie działania, które będą tamowały mowę nienawiści (...), ale jednym z najważniejszych zadań jest też to, byśmy z pełną świadomością budowali tamę dla tego przeobrażania się słów nienawiści w akty nienawiści, słów w przemoc" - podkreślił minister.

Zwrócił uwagę, że potrzebne są nie tylko normy prawne, lecz też społeczne współdziałanie. "Może staroświecko mówiąc potrzebne jest nam nowe braterstwo" - zauważył.

Sekretarz generalny Rady Europy Thorbjorn Jagland podkreślał, że mowa nienawiści zagraża stabilności demokracji, podstawowym wolnościom i wartościom europejskim. Wzywał do zjednoczonego oporu wobec szerzenia dyskryminacji.

"Historia pokazuje wciąż na nowo, że mowa nienawiści prowadzi nie tylko do podziałów w społeczeństwie, ale również do aktów przemocy wobec poszczególnych osób, a także do masowych mordów" - zaznaczył dyplomata. Podkreślił, że obojętność wobec mowy nienawiści to "moralne samobójstwo".

"Aby zrozumieć dynamikę, którą mowa nienawiści może zapoczątkować, powinniśmy się uczyć na przykładzie holocaustu i jego źródeł. Holocaust był możliwy tylko ze względu na to, że odhumanizowano Żydów. Inaczej tysiące ludzi nie mogłyby się dołączyć do uprzemysłowionego mordowania" - przypomniał Jagland.

Choć Boni ocenił, że w dziedzinie mowy nienawiści Polska ma wiele do zrobienia, to według Jaglanda nasz kraj radzi sobie lepiej od innych.

Nie ma jednej powszechnie przyjętej definicji mowy nienawiści. Jedna z przytoczonych na warszawskiej konferencji mówi, że mowa nienawiści to wszelkie formy wypowiedzi, które szerzą, propagują czy usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm i inne formy nienawiści bazujące na nietolerancji.
    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement