'I suffered panic attacks with the stress' - woman awarded 7 000

Trybunał uznał, iż kobieta była dyskryminowana ze względu na korzystanie z dodatku mieszkaniowego Housing Assistance Payment (HAP). Mieszkanka północnego hrabstwa Dublin zmuszona była ponosić rachunki rzędu €300 miesięcznie, dogrzewając mieszkanie, w którym żyje z 2-letnią córką.

“Jak poinformowała WRC, do lokalu wprowadziła się z mężem w sierpniu 2017 roku. Niestety, we wrześniu straciła pracę. Właściciel lokalu odmówił podpisania wniosku o HAP, a wówczas kobieta złożyła skargę do trybunału. Właściciel tłumaczył podczas rozprawy, że nie pozwalała mu na to sytuacja osobista – chciał, aby do domu wprowadziły się jego dzieci. Komisja zauważyła jednak, że mężczyzna przedstawił ten argument dopiero wtedy, gdy został poproszony o podpisanie wniosku o HAP” - informuje Independent.ie.

Trybunał 2 miesiące temu nakazał landlordowi wypłacenie €7 tys. odszkodowania oraz akceptowanie w przyszłości lokatorów korzystających z dodatku mieszkaniowego. Sytuacja jednak się nie poprawiła.

“Moje dziecko przez zagrzybienie mieszkania ciągle choruje na zapalenie górnych dróg oddechowych i zatoki. Próbowaliśmy znaleźć coś innego, ale brakuje mieszkań i niewielu landlordów akceptuje HAP. Dlatego jesteśmy zmuszeni zostać tutaj. Postępowanie było bardzo stresujące, a teraz nie mamy nawet umowy. Przez to wszystko mam ataki paniki i muszę brać xanax” - skarżyła się portalowi poszkodowana.

Kobieta zgłosiła sprawę także do Residential Tenancies Board, gdzie okazało się, że nie została zarejestrowana przez landlorda oraz że nielegalnie podniósł on czynsz w pierwszym roku najmu – z €17,4 tys. do €18,7 tys. rocznie.

Rok temu dodatkowo ścieki z kanalizacji zalały jej ogródek. Pomimo wielokrotnego kontaktowania się w sprawie naprawy, nic nie zostało z tym zrobione.

“Obecnie płacimy €1 450 – nie jest to dla nas za dużo, jednak bez ogrzewania centralnego marzniemy. Nie zależy mi na dokuczeniu właścicielowi, jedynie chcę uświadomić innym wynajmującym, jakie mają prawa” - podsumowała.