Household energy bills predicted to fall by nearly £300 a year

Firma konsultingowa Cornwall Insight prognozuje spadek opłat za energię o 15%. Jeśli te prognozy się sprawdzą, roczny rachunek gospodarstwa domowego płacącego za pomocą polecenia zapłaty spadnie z obecnego poziomu 1 928 funtów do ok. 1 635 funtów.

Limit cenowy, który zostanie ogłoszony w najbliższy piątek i będzie obowiązywał od kwietnia, dotyczy 29 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Walii i Szkocji. W Irlandii Północnej zasady są inne.

Organ regulacyjny Ofgem ustala maksymalną kwotę, jaką dostawcy mogą pobierać za każdą jednostkę gazu i energii elektrycznej, ale nie określa całkowitego rachunku, więc ostatecznie jego wysokość będzie zależeć od ilości zużycia energii.

Stwierdzono, że stosunkowo ciepła zima i mniej zakłóceń w dostawie energii, niż się obawiano w związku z sytuacją na Morzu Czerwonym, utrzymały ceny hurtowe płacone przez dostawców na niższym poziomie.

Spodziewany jest dalszy spadek wysokości rachunków w lipcu do około 1 465 funtów rocznie, po czym w październiku nastąpi niewielki wzrost do 1 524 funty. Przewidywania te mogą jednak znacząco ulec zmianie w wyniku wydarzeń na świecie.

"Prognozy pokazują, że rachunki za energię powracają do najniższego poziomu od ponad dwóch lat, zapewniając bardzo potrzebne wytchnienie wielu gospodarstwom domowym zmagającym się z kryzysem kosztów życia" – podsumował Craig Lowrey, główny konsultant w Cornwall Insight.

"W miarę dobre dostawy gazu przez Atlantyk, w połączeniu z wysokimi poziomami magazynowania w Europie, pomagają utrzymać rachunki na niskim poziomie. Nie możemy jednak popadać w samozadowolenie. Nasz system energetyczny wciąż balansuje na linie i nie możemy być pewni, czy nastąpi kolejna zmiana polityczna lub kryzys gospodarczy, co może spowodować kolejne podwyżki" - zaznaczył. 

Okazuje się jednak, że nawet przy spadku cen, rachunki za energię dla wielu pozostaną problemem. Konsumenci już teraz są winni dostawcom energii ok. 2,9 miliarda funtów.