Elton John defends Harry and Meghan over use of private jets
Harry i Meghan spotkali się z zarzutami o hipokryzję, gdy w ciągu zaledwie 11 dni odbyli cztery prywatne podróże odrzutowcami. "Wybór takiego środka transportu, zamiast skorzystania z samolotu rejsowego, jest sprzeczny z ich publicznymi oświadczeniami na temat kwestii ekologicznych" - grzmiały brytyjskie media.
W obronie członków rodziny królewskiej stanął sam Elton John, twierdząc, że odrzutowiec jest jego własnością i sam zapłacił za podróż książęcej pary. To m.in. do jego posiadłości w Nicei polecieli w sierpniu Sussexowie.
Gwiazdor napisał w mediach społecznościowych, że był "głęboko zaniepokojony zniekształconymi i złośliwymi komentarzami pod adresem Harry'ego i Meghan", którzy korzystali z jego samolotu, dodając, że ich loty były neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla.
"Ponieważ wspieram księcia Harry'ego w kwestiach ochrony środowiska, upewniłem się, żeby ich lot był bezemisyjny" - napisał Elton John na Twitterze.
Dodał, że matka księcia Harry'ego, księżna Diana, była jedną z jego najdroższych przyjaciółek. "Czuję się w obowiązku zapewnić Harry'emu i jego rodzinie ochronę przed niepotrzebną ingerencją prasy, która przyczyniła się do przedwczesnej śmierci Diany" - podkreślił.
"Po roku wytężonej pracy i oddaniu na rzecz organizacji charytatywnych, David (partner Johna - przyp. red.) i ja chcieliśmy zapewnić prywatne wakacje młodej rodzinie w bezpiecznym i spokojnym miejscu. Żeby mieli tak potrzebną ochronę, zaproponowaliśmy im lot prywatnym samolotem. To był mój samolot i ja za wszystko zapłaciłem" - zaznaczył Elton John.
Za książęcą parą wstawiła się też amerykańska piosenkarka Pink. "Cieszę się, że ludzie stają w obronie księcia i księżnej Sussex. Sposób, w jaki niektórzy ich traktują, jest najgorszą publiczną formą zastraszania, z jaką spotkałam się od dłuższego czasu. To jest poza kontrolą. Bądźmy wszyscy milsi, ok? Pokażmy naszym dzieciom, że fajnie jest być miłym" - napisała na Twitterze gwiazda.