France is expanding the vaccine passport. The problem is the radicalization of antivaxxers

Przyjęty przez francuski parlament projekt ustawy wprowadzającej nowy paszport covidowy nie był jeszcze rozpatrzony przez Radę Konstytucyjną. Ustawa ma wejść w życie 9 sierpnia - przypomniał rzecznik, co oznacza, że również tzw. rozszerzony paszport szczepień przeciwko Covid-19 lub poświadczający przebycie choroby również wejdzie w życie najwcześniej 9 sierpnia.

Nowy paszport covidowy ma wejść w życie najwcześniej 9 sierpnia. Jak przekazał francuski rząd, jego posiadanie będzie konieczne, aby skorzystać ze środka transportu lub punktu gastronomicznego. Paszport ten obowiązywać będzie m.in. na pokładach samolotów, pociągów, w barach, kawiarniach oraz restauracjach.

We Francji w ciągu ostatniej doby zakażenie koronawirusem potwierdzono u 27 934 osób. Z objawami Covid-19 do szpitali przyjęto 490 chorych, w tym - 91 na oddziały intensywnej terapii. Liczba pacjentów hospitalizowanych wzrosła o 71 do 7 208. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 992 chorych. Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa we Francji wzrosła do 111 768 od początku pandemii.

Tymczasem, jak informują media, kryzys sanitarny spowodował radykalizację antyszczepionkowców.  "Forma protestów przeciwników paszportów sanitarnych jest szokująca. Wyzwaniem przyszłości jest obrona konsensusu naukowego i racjonalna argumentacja w debacie publicznej wobec paniki moralnej" - ocenia francuski socjolog i autor książki "Apokalipsa kognitywna" Gerald Bronner.

W ostatni weekend manifestacje francuskich antyszczepionkowców zgromadziły ponad 160 tys. osób w całym kraju. Protestujący używali symboli żółtej gwiazdy Dawida stosowanej przez nazistów w czasie II wojny światowej do segregacji Żydów, a samego prezydenta Emmanuela Macrona nazywali drugim Hitlerem.

"Jak ważna jest obrona konsensusu naukowego przez autorytety, dziennikarzy oraz media, w tym media internetowe, pokazują wymagania dotyczące tzw. zbiorowej odporności przeciwko koronawirusowi ustalone przez naukowców na poziomie 90 proc. Jeszcze nam dużo brakuje do tego poziomu" – podkreśla Bronner.

"Internet i media społecznościowe pozwalają zaistnieć grupie przeciwników szczepień w przestrzeni publicznej i głośno krzyczeć, podobnie jak radykałowie religijni, uzyskują oni dostęp do szerokiego grona odbiorców, mimo iż stanowią społeczną mniejszość. Jestem przeciwny cenzurze, ale uważam, że powinna istnieć pewne regulacja informacji pojawiających się na platformach i w wyszukiwarkach" – podkreślił Bronner.

W kilkadziesiąt godzin od ogłoszenia rozszerzenia obowiązku paszportów szczepionkowych ponad 3 mln osób zapisało się na szczepienia, jednak zwolennicy szczepień nie są tak głośni jak radykałowie, którzy publikują w sieci ogromne ilości nagrań i niesprawdzonych informacji. Potrzebujemy ich naukowej weryfikacji – podkreśla socjolog.

"Fałszywie pojmowana wolność przez antyszczepionkowców stanowiących mniejszość staje się terrorem" - wskazuje Bronne. "Czy pod pretekstem, że niektórzy są przeciwni, powinniśmy ryzykować naruszenie wolności wszystkich?" - kończy ekspert.