Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Easington Lane fatal fire: Declan Lancaster sentenced to life imprisonment

Easington Lane fatal fire: Declan Lancaster sentenced to life imprisonment
Declan Lancaster przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. (Fot. Twitter/@northumbriapol)
Declan Lancaster, who admitted causing the blaze which resulted in the death of Patryk Mortimer, who lived in the Manor House premises in Easington Lane, will have to serve a minimum of five years before he can apply for parole.
Advertisement
Advertisement
News available in Polish

Wydając wyrok w Sądzie Koronnym w Newcastle, sędzia Paul Sloan podkreślił, że "Brytyjczyk stanowi wysoki poziom zagrożenia dla społeczeństwa".

"Po rozważeniu wszystkich dowodów, nie mam żadnych wątpliwości, że istnieje znaczne ryzyko poważnej krzywdy wyrządzanej członkom społeczeństwa przez oskarżonego" - wskazał sędzia.

"W moim osądzie, waga przestępstw polegających na bezprawnym zabójstwie jednej osoby oraz narażaniu życia kilku innych osób uzasadnia nałożenie kary dożywotniego życia. Jest to tym bardziej rozważane w kontekście długoletniej i ciągłej fascynacji pozwanego pożarami, w tym podpalaniem wielu budynków od szóstego roku życia" - dodał.

Brytyjczyk w czasie procesu zachowywał się lekceważąco i przeszkadzał sędziemu. "Wkurzasz mnie, powiedz ile dostanę" - miał krzyknąć chwilę przed tym, jak podjęto decyzję o jego usunięciu z sali obrad.

Mężczyzna - jak donosi "The Northern Echo" - na wcześniejszych przesłuchaniach przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci i podpalenia hostelu dla bezdomnych. 

39-letni Patryk Mortimer, obywatel Polski, został znaleziony nieprzytomny we wczesnych godzinach porannych 3 listopada 2018 r., w spalonym hostelu dla bezdomnych osób podlegających dozorowi kuratorskiemu w miejscowości Easington Lane.

Declan Lancaster przebywał tam przez kilka miesięcy po zwolnieniu z więzienia, podczas gdy Polak mieszkał tam przez zaledwie tydzień. Wcześniej tego wieczoru Brytyjczyk był zamieszany w konflikt z jednym z mieszkańców, który musiał się zabarykadować. W sprawie interweniowała policja. 24-latek w zemście podpalił przedmioty w szafce obok pokoju mężczyzny, z którym miał konflikt.

"Nie mam wątpliwości, że po wcześniejszej kłótni, kiedy wzniecałeś pożar, miałeś na myśli tego mieszkańca, aby go przestraszyć. Patryk Mortimer był niewinną ofiarą" - wskazał sędzia.

Prokurator Matthew Brook przekazał, że kiedy zorientowano się, że Polak zaginął, Brytyjczyk dołączył do innych, którzy pukali w okno pokoju, aby go ostrzec.

"Patryk Mortimer podszedł do okna, ale nie wyszedł przez nie, bo próbował wyjść korytarzem. Przez gęsty dym stracił rozeznanie, zanim dotarł do wyjścia pożarowego. Wyglądało na to, że uderzył się w głowę, gdy próbował się wyczołgać, co spowodowało skaleczenie i prawdopodobnie wstrząs mózgu" - dodał.

Kiedy przybyła straż pożarna, znalazła go nieprzytomnego tuż za drzwiami ewakuacyjnymi. Pomimo prób reanimacji mężczyzna zmarł.  

"The Northern Echo" podkreśla, że Patryk Mortimer był bardzo inteligentną, wykształconą osobą, która biegle władała sześcioma lub siedmioma językami. Polak miał jednak problemy z powodu uzależnienia od narkotyków i alkoholu.

    Advertisement
    Advertisement
    Rates by NBP, date 26.06.2024
    GBP 5.1027 złEUR 4.3087 złUSD 4.0291 złCHF 4.4903 zł
    Advertisement

    Sport


    Advertisement
    Advertisement