Dzalamidze: We will win, despite Poles being favourites

"Nie wiem czy zagram. To oczywiście zależy od trenera. Będzie oglądał nasze zajęcia, obserwował, kto jest jak przygotowany, i to on podejmie decyzje o tym, kto wystąpi" - podkreślił Dżalamidze.

Jego zdaniem siłą zespołu gruzińskiego, zwłaszcza w meczach na własnym stadionie, jest potencjał w grze ofensywnej. "Mamy bardzo młodą drużynę, potrafimy atakować. Może nie wyglądało to bardzo dobrze w tych ostatnich meczach, ale postaramy się zagrać skuteczniej, zdobyć bramki. Są w zespole kreatywni piłkarze, potrafiący przeprowadzić indywidualną akcję" - ocenił.

Polska jest liderem grupy D z siedmioma punktami po trzech meczach. Piątkowi rywale zespołu trenera Adama Nawałki pokonali tylko Gibraltar i mając trzy punkty zajmują piąte miejsce.

"Przegraliśmy z Irlandią (1:2) i Szkocją (0:1) mecze, których nie musieliśmy przegrać. Bardzo szkoda straconych punktów. Wciąż mamy szanse na awans i będziemy walczyć o niego do końca. Chcemy pokazać naszym kibicom, że potrafimy grać w piłkę i zwyciężać. Polacy są faworytami, wygrali przecież z mistrzami świata Niemcami. Siła drużyny tkwi nie tylko w Robercie Lewandowskim. Jest w niej wielu dobrych zawodników, na których będziemy musieli uważać" - podkreślił.

Zdaniem Dżalamidze, w Gruzji nie jest łatwo odnieść zwycięstwo. "Zremisowaliśmy z Francją 0:0, przegraliśmy z Hiszpanią tylko 0:1, po golu straconym w ostatnich minutach. Na pewno u siebie gramy zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach" - stwierdził 22-letni zawodnik Jagiellonii.

Początek piątkowego meczu w Tbilisi o godz. 17:00 czasu GMT.