Do not use EU nationals as bargaining chips, human rights watchdog warns
Komitet Parliament's Joint Committee on Human Rights wezwał w swoim raporcie premier Teresę May, że jej priorytetem powinno być ustalenie statusu 2,9 mln obywateli UE mieszkających obecnie w Zjednoczonym Królestwie.
Zdaniem ekspertów, jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji w sprawie opuszczenia Wspólnoty powinno zostać podpisane wstępne porozumienie w tej sprawie.
“Rząd nie może używać praw człowieka jako karty przetargowej. Tym bardziej, że jest nadal zobligowany do przestrzegania Artykułu 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Rząd nie ma prawa do deportowania Europejczyków żyjących obecnie w Zjednoczonym Królestwie” - podkreśliła prezes komitetu Harriet Harman.
Raport informuje, iż rząd nie ma możliwości ustanowienia zasady, która pozwalałaby na deportacje obywateli Unii tylko dlatego, że zbyt krótko przebywają na Wyspach.
Pod uwagę zaleca się brać także inne czynniki jak prawo do rezydentury dzieci i powiązania rodzinne, a każda sprawa powinna być rozpatrywana indywidualnie. Zdaniem ekspertów, zajmowanie się każdą sprawą spowodowałoby przeciążenie sądów.
W raporcie zawarta jest także informacja, że wszelkie zmiany w statusie obywateli UE powinny być przegłosowane przez obie izby parlamentu, po przedstawieniu szczegółowej listy aktualnie gwarantowanych praw oraz informacji na temat planowanych zmian.
Według raportu Home Office, do którego dotarli dziennikarze "Daily Telegraph", zdecydowana większość obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii będzie miała tzw. prawo rezydencji, co zablokuje prawną możliwość ich deportacji. Informacji tych jednak nie potwierdził brytyjski rząd, a sama premier May nigdy nie udzieliła imigrantom z UE żadnej gwarancji.