Davis Cup: Argentina beat Croatia after Juan Martin del Potro & Federico Delbonis win
Była to piąta konfrontacja tych tenisistów. Trzy z wcześniejszych rozstrzygnął na swoją korzyść Karlovic (20. ATP). Słynący z dobrego serwisu Chorwat miał niewiele jak na niego, bo tylko 14 asów i musiał uznać wyższość Delbonisa (41.). Na pocieszenie 37-letniemu zawodnikowi pozostanie fakt, że jest najstarszym finalistą tych rozgrywek w singlu od 96 lat.
Mimo że to ten pojedynek był decydujący, więcej emocji wzbudził poprzedzający go mecz liderów obu ekip. 28-letni i mający 1,98 m wzrostu Juan Martin del Potro po niemal pięciogodzinnym pojedynku wygrał z mierzącym tyle samo rówieśnikiem Marinem Cilicem 6:7 (4-7), 2:6, 7:5, 6:4, 6:3. Argentyńczyk - według statystyk zamieszczonych na stronie Pucharu Davisa - po raz pierwszy w karierze wygrał spotkanie, w którym musiał odrobić stratę dwóch setów.
Zawodnicy zaprezentowali wiele efektownych wymian, a w imponujących zagraniach i odważnej, a jednocześnie skutecznej grze przodował tenisista z Ameryki Południowej. Szóstemu w rankingu ATP Cilicowi nie pomogło posłanie 34 asów (przeciwnik miał ich 16). Zawodnicy ci zmierzyli się wcześniej 10 razy i ośmiokrotnie lepszy był Argentyńczyk.
Kibice obu drużyn z pełnym zaangażowaniem dopingowali swoich ulubieńców. Wśród sympatyków zespołu z Argentyny, których sporo pojawiło się w Zagrzebiu, był jeden z najlepszych piłkarzy w historii Diego Maradona, który bardzo emocjonalnie reagował na rozwój wydarzeń. W internecie wiele znanych postaci ze świata tenisa - m.in. Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki i słynni amerykańscy debliści, bliźniacy Mike i Bob Bryanowie - chwaliło graczy obu drużyn za stworzenie niesamowitego widowiska.
Po dwóch dniach rywalizacji Chorwaci prowadzili 2:1 i byli o krok od triumfu. W piątek Cilic pokonał Delbonisa 6:3, 7:5, 3:6, 1:6, 6:2, a Karlovic uległ del Potro 4:6, 7:6 (8-6), 3:6, 5:7. W sobotnim meczu deblowym Cilic i Ivan Dodig okazali się lepsi od del Potro i Leonardo Mayera 7:6 (7-2), 7:6 (7-4), 6:3. Składy uzupełniali Franko Skugor u gospodarzy i Guido Pella wśród gości, ale ostatecznie kapitanowie nie skorzystali z nich w weekend. U Chorwatów zabrakło Borny Corica. 20-letni gracz w październiku przeszedł operację kolana i nie zdążył wrócić do pełnej dyspozycji.
Droga do tegorocznego finału Argentyńczyków zaczęła się w ...Gdańsku. W marcowym spotkaniu 1. rundy pokonali debiutujących w 16-zespołowej elicie Polaków 3:2 (w późniejszym barażu biało-czerwoni nie zdołali wywalczyć utrzymania).
Argentyńczycy po raz piąty wystąpili w finale, ale nigdy wcześniej nie zdobyli trofeum. Chorwaci mieli szansę na drugi w historii sukces w Pucharze Davisa. Poprzednio udało im się to w 2005 roku. Nigdy więcej - aż do teraz - nie dotarli do finału.
Bilans wcześniejszych spotkań tych zespołów przemawia jednoznacznie na korzyść gości, którzy wygrali wszystkie trzy konfrontacje. Za każdym razem był to ćwierćfinał Grupy Światowej, ostatnio w 2012 roku.